Łączymy się we wspólnym bólu, wspólnych wspomnieniach i wspólnej modlitwie - powiedział marszałek Sejmu Bronisław Komorowski podczas uroczystego zgromadzenia posłów i senatorów ku czci ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.
"Spotykamy się dzisiaj, by uczcić pamięć prezydenta Lecha Kaczyńskiego i całej polskiej delegacji, wszystkich, którzy zginęli w tragicznej katastrofie koło Smoleńska. Wśród nich był i Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent na uchodźstwie i ministrowie, generałowie, szefowie centralnych instytucji państwa, biskupi i przedstawiciele rodzin katyńskich, byli funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu i załoga samolotu" - mówił marszałek Sejmu.
"Pamiętamy o wszystkich" - zapewnił. Posłowie i senatorowie - mówił Komorowski - chcą w sposób szczególny w polskim Sejmie uczcić pamięć tragicznie zmarłych parlamentarzystów.
"Chcemy uczcić pamięć naszych koleżanek i kolegów z wszystkich klubów parlamentarnych" - powiedział marszałek. Jak mówił, w takich chwilach myślimy o słowach, które nie padły, a mogły budować jedność i porozumienie.
"Parlament poniósł ogromną stratę i od nas wszystkich zależy, czy ten ból po stracie naszych koleżanek i kolegów zdołamy zamienić w siłę na rzecz współpracy, porozumienia i pojednania, czy też w jakąś formę sporu, gorszącej kłótni" - powiedział marszałek.
Jak podkreślił, ponieśliśmy wszyscy bolesną stratę i "każdy w tej chwili, patrząc na te kwiaty w miejscach, gdzie siedzieli nasze koleżanki i nasi koledzy, myśli o nich".
"Pewnie każdy robi swego rodzaju rachunek sumienia. Myśli o słowach niepotrzebnych, które padły nie raz, które dzisiaj bolą autorów. Myślę, że każdy z nas myśli o słowach, które niestety nie padły, które to słowa mogły budować jedność, mogły budować porozumienie, a nie padły" - powiedział marszałek Sejmu. "W tak trudnym momencie warto o tym pomyśleć" - dodał Komorowski.
PAP, im
"Pamiętamy o wszystkich" - zapewnił. Posłowie i senatorowie - mówił Komorowski - chcą w sposób szczególny w polskim Sejmie uczcić pamięć tragicznie zmarłych parlamentarzystów.
"Chcemy uczcić pamięć naszych koleżanek i kolegów z wszystkich klubów parlamentarnych" - powiedział marszałek. Jak mówił, w takich chwilach myślimy o słowach, które nie padły, a mogły budować jedność i porozumienie.
"Parlament poniósł ogromną stratę i od nas wszystkich zależy, czy ten ból po stracie naszych koleżanek i kolegów zdołamy zamienić w siłę na rzecz współpracy, porozumienia i pojednania, czy też w jakąś formę sporu, gorszącej kłótni" - powiedział marszałek.
Jak podkreślił, ponieśliśmy wszyscy bolesną stratę i "każdy w tej chwili, patrząc na te kwiaty w miejscach, gdzie siedzieli nasze koleżanki i nasi koledzy, myśli o nich".
"Pewnie każdy robi swego rodzaju rachunek sumienia. Myśli o słowach niepotrzebnych, które padły nie raz, które dzisiaj bolą autorów. Myślę, że każdy z nas myśli o słowach, które niestety nie padły, które to słowa mogły budować jedność, mogły budować porozumienie, a nie padły" - powiedział marszałek Sejmu. "W tak trudnym momencie warto o tym pomyśleć" - dodał Komorowski.
PAP, im