Komisja obrony nie przesłuchała Klicha. "Poczekajmy aż minie szok"

Komisja obrony nie przesłuchała Klicha. "Poczekajmy aż minie szok"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sejmowa komisja obrony wysłuchała informacji o dochodzeniu w sprawie katastrofy Tu-154 i o sytuacji w armii po tym, jak pod Smoleńskiem zginęli najwyżsi wojskowi dowódcy. Posłowie nie zadawali pytań, debata ma się odbyć na jednym z następnych posiedzeń.
Wniosek, by odłożyć dyskusję nad informacjami ministra obrony Bogdana Klicha i prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, zgłosiła Izabella Sierakowska z SdPl. - Cała Polska przeżyła szok, ale największy szok przeżyła armia. Dajmy tym ludziom dojść do siebie, nie oczekujmy odpowiedzi na trudne pytania, nie oczekujmy dymisji - przekonywała. Na posiedzenie przyszli generałowie, którzy - po śmierci szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów sił zbrojnych - jako ich zastępcy przejęli dowodzenie. Przeciw odłożeniu pytań i dyskusji był Ludwik Dorn z Polski Plus, który proponował, by w takim razie w ogóle odłożyć posiedzenie.

Szef BBN Stanisław Koziej, który ma przejrzeć dotychczasowe procedury transportu osób pełniących najwyższe funkcje w państwie i ewentualnie zaproponować zmiany, zapowiedział, że za trzy tygodnie będzie mógł przedstawić wstępne wnioski. Jak zapewnił minister Klich, od dnia katastrofy samolotu pod Smoleńskiem nie zanotowano żadnych niepokojących symptomów, zakłócenia działania polskich sił zbrojnych w kraju i na misjach zagranicznych. - Siły zbrojne pomimo wielkiej straty, jaką odnotowały, funkcjonują sprawnie - powiedział.

Szef MON podkreślił, że kierownictwo tego resortu i dowództwo sił zbrojnych zaraz po otrzymaniu informacji o wypadku przystąpiły do działań mających zapewnić ciągłość funkcjonowania systemu obronnego kraju. Jak dodał, 12 kwietnia w godzinach południowych odbyło się cotygodniowe posiedzenie kierownictwa resortu obrony, a w kolejnych dniach przeprowadził telekonferencję z dowódcami polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie. - Ta rozmowa upewniła mnie co do tego, że choć sytuacja bezpieczeństwa w Afganistanie pogorszyła się z końcem zimy, czego się spodziewaliśmy, to zadania są realizowane w sposób nieprzerwany - powiedział. Dodał, że najważniejszym zadaniem dla resortu pozostaje profesjonalizacja armii, w tym skompletowanie sił rezerwy.

PAP, arb