Poncyljusz: Kaczyński na pewno nie będzie unikał debat

Poncyljusz: Kaczyński na pewno nie będzie unikał debat

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost
Szczegóły ewentualnej debaty kandydatów na prezydenta: Jarosława Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego powinni ustalić szefowie ich sztabów wyborczych - uważa rzecznik sztabu kandydata PiS Paweł Poncyljusz. Według niego Kaczyński z całą pewnością nie będzie unikał debat.
Poncyljusz zapewnił, że debata kandydata PiS z Bronisławem Komorowskim się odbędzie. Nie skonkretyzował jednak, czy stanie się to jeszcze przed I turą wyborów prezydenckich. "Jeżeli Bronisław Komorowski będzie chciał debaty, to nie odmówimy. Trzeba rozpatrzyć techniczne szczegóły. Nie widzę jednak potrzeby, żeby robić to przez media" - podkreślił.

Jak dodał, to szefowie sztabów Jarosława Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego powinni spotkać się i porozmawiać o organizacji ewentualnej debaty wyborczej obu kandydatów.

"Myślę, że w pewnym momencie szefowie sztabów powinni się spotkać i porozmawiać. Nie znam żadnej korespondencji Sławomira Nowaka z Joanną Kluzik-Rostkowską na ten temat. Jeżeli będzie takie pismo, na pewno dojdzie do spotkania szefów sztabów i uzgodnienia, kto z kim, w jakim temacie debatuje" - powiedział Poncyljusz.

Także rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak zapewnił we wtorek, że Jarosław Kaczyński z całą pewnością nie będzie unikał debat. "Debaty są najbardziej przyjętymi formami prezencji poglądów i koncepcji rozwoju kraju" - podkreślił.

Program wyborczy Kaczyńskiego oparty na "4x4" Gęsickiej

Błaszczak zapewnił, że wkrótce Jarosław Kaczyński przedstawi swój program wyborczy. Według niego, będzie on oparty na programie PiS i będzie nawiązywał do koncepcji "4x4" sformułowanej przez b. szefową klubu PiS Grażynę Gęsicką. "Była to koncepcja współpracy wszystkich sił politycznych wobec wyzwań, które stoją przed Polską" - przypomniał.

Rodzina, gospodarka, polska prezydencja w UE i ustrój państwa - w tych dziedzinach Gęsicka zaproponowała współpracę PiS z PO, Lewicą i PSL. PiS proponowało m.in. zmiany w systemie emerytalnym, renegocjację umowy gazowej z Rosją, powołanie Rady Prezydencji złożonej z przedstawicieli wszystkich sił politycznych, którzy określiliby wspólnie priorytety polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, powołanie konwentu konstytucyjnego.

Wyborcy ocenią wypowiedzi polityków PO

Politycy PiS skrytykowali we wtorek wypowiedzi polityków PO na temat kampanii wyborczej Jarosława Kaczyńskiego.

Szef klubu PO Grzegorz Schetyna mówił tego dnia, że PiS pokazuje wyborcom swoją nieprawdziwą twarz. "My pokażemy, co jest nieprawdziwego w Jarosławie Kaczyńskim" - zapowiedział. "PiS prezentuje kampanię w cieniu trumien, w cieniu katastrofy smoleńskiej. To jest kampania nieprawdziwa, PiS pokazuje swoją nieprawdziwą twarz" - dodał.

"Niech opinia publiczna oceni te słowa. Język w polityce powinien być stonowany. To co wydarzyło się 10 kwietnia powinno pozytywnie wpłynąć na działalność polityczną. Szkoda, że nie wszyscy stosują się do tych nowych, wyższych standardów" - w ten sposób do wypowiedzi Schetyny odniósł się w rozmowie z PAP Mariusz Błaszczak.

Komitet poparcia dla Kaczyńskiego w Rzeszowie

We wtorek powstał kolejny - po krakowskim warszawskim i śląskim Społeczny Komitet Poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego. W Rzeszowie deklarację Podkarpackiego komitetu podpisało 128 osób.

Wśród sygnatariuszy znaleźli się m.in. marszałek woj. podkarpackiego Zygmunt Cholewiński, prezydenci Przemyśla Robert Choma i Tarnobrzega Jan Dziubiński, pierwszy rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego prof. Tadeusz Lulek, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Krośnie prof. Janusz Gruchała, rektor rzeszowskiej Wyższej Szkoły Zarządzania Krzysztof Kaszuba.

Kandydaturę J. Kaczyńskiego poparli licznie działacze podziemnej "Solidarności", a wśród nich założyciel rzeszowskiej "S" w 1980 r. Antoni Kopaszewski. Sygnatariuszami są także przedsiębiorcy i twórcy kultury.

"Popieram zdecydowanie kandydaturę Jarosława Kaczyńskiego. Chciałbym żeby został prezydentem RP. Nie kryje tego i dzielę się tym z opina publiczną" - powiedział przewodniczący rzeszowskiego regionu NSZZ "S" Wojciech Buczak

PAP, im