Cichy powrót Drzewieckiego

Cichy powrót Drzewieckiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł PO Mirosław Drzewiecki został członkiem komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki. – Będzie robił to, na czym się dobrze zna – przekonuje jej wiceszefowa Beata Bublewicz z PO.
Jak pisze "Rzeczpospolita", po wybuchu afery hazardowej w 2009 r. Drzewiecki przestał być ministrem sportu i skarbnikiem partii, ale pozostał w klubie PO i poszedł na długi urlop. Wrócił 22 marca, w Sejmie się jednak nie udzielał, nie zasiadał też w żadnej komisji.

– Jego powrót do czynnej polityki opóźniły tragiczne wydarzenia w Smoleńsku, a później także fakt, że nie odbywały się posiedzenia komisji sportu – tłumaczy Edyta Mydłowska z biura prasowego PO.

Aby Drzewiecki mógł wejść do komisji, klub musiał odwołać z niej innego posła – Adama Żylińskiego.

– Poseł Drzewiecki raczej nie wróci na szczyty PO – kwituje wiceszef partii Tomasz Tomczykiewicz.

"Rzeczpospolita", im