Nowy właściciel i wzmocnienia sprawiły, że drużyna Mariusza Czerkawskiego New York Islanders zaczęła odnosić seryjne zwycięstwa.
Od początku sezonu Wyspiarze wygrali wszystkie cztery spotkania (najlepszy start tej drużyny od sezonu 1976/77), w dodatku - każde na wyjeździe. W nocy z czwartku na piątek wygrali 6-4 nawet z New Jersey Devils, mistrzami NHL z przedostatniego sezonu i wicemistrzami z minionego. Czerkawski wciąż pozostaje bez zdobyczy bramkowej, ale za to zaliczył pierwszą asystę w sezonie: brał udział w akcji, w której Rosjanin Aleksiej Jaszin (to właśnie o niego Wyspiarze wzmocnili się najbardziej) strzelił gola na 2-2. Bohaterem był jednak zdobywca trzech bramek - Mark Parrish, który dla Islanders uzyskał w tym sezonie już 8 trafień, a hattrick udał mu się po raz drugi w karierze. W dniu 27. urodzin Jason Arnott z Devils strzelił 2 gole i miał 2 asysty.
W pozostałych meczach: Carolina Hurricanes - Toronto Maple Leafs 2-3, St Louis Blues - Los Angeles Kings 5-6, Nashville Predators - Calgary Flames 1-0, Chicago Blackhawks - Phoenix Coyotes 3-0, Dallas Stars - Vancouver Canucks 1-4, Edmonton Oilers - Colorado Avalanche 5-3, San Jose Sharks - Tampa Bay Lightning 4-3.
IrP, nhl.com
W pozostałych meczach: Carolina Hurricanes - Toronto Maple Leafs 2-3, St Louis Blues - Los Angeles Kings 5-6, Nashville Predators - Calgary Flames 1-0, Chicago Blackhawks - Phoenix Coyotes 3-0, Dallas Stars - Vancouver Canucks 1-4, Edmonton Oilers - Colorado Avalanche 5-3, San Jose Sharks - Tampa Bay Lightning 4-3.
IrP, nhl.com