Rząd Kuby uległ presji kościoła katolickiego

Rząd Kuby uległ presji kościoła katolickiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Obrońcy praw człowieka i przedstawiciele kubańskiego kościoła katolickiego oświadczyli, że ich apele przyniosły skutek i komunistyczny rząd Kuby zdobył się na niewielki humanitarny krok, którym jest przeniesienie więźniów politycznych do zakładów penitencjarnych znajdujących się bliżej ich rodzinnych domów.
Członkowie rodzin więźniów politycznych wyrażają nadzieję, że te przeniesienia to jedynie pierwszy krok na drodze do wolności 190 dysydentów więzionych przez kubański rząd.
 
Oświadczenie kościoła katolickiego na Kubie potwierdziło, że sześciu więźniów, którzy w 2003 roku zostali uwięzieni jako członkowie 75-osobowej grupy sprzeciwiającej się rządowi, zostało przeniesionych do więzień znajdujących się bliżej miast, w których mieszkają ich rodziny. Kolejny transfer został potwierdzony przez rodzinę jednego z więźniów, co w tej chwili daję łączną liczbę siedmiu przeniesionych dysydentów.
 
Nie jest jeszcze wiadomo jak wielu więźniów zostanie przeniesionych, by odsiadywać wyroki bliżej domu i swoich rodzin, ale Elizardo Sanchez z niezależnej Kubańskiej Komisji Praw Człowieka powiedział, że około 17 więźniów przebywa w zakładach karnych bardzo oddalonych od domu, co utrudnia ich rodzinom odwiedziny.
 
Prezydent Kuby Raul Castro obiecał przeniesienie więźniów podczas spotkania z kardynałem Jaime Ortegą 19 maja. Kościół katolicki twierdzi również, że prezydent zgodził się na przeniesienie chorych więźniów do szpitali. Przedstawiciele praw człowieka uważają, że 26 dysydentów potrzebuje obecnie opieki medycznej.
 
Niektóre kubańskie media donoszą, że Castro zgodził się uwolnić część dysydentów, ale rząd nie potwierdził tych doniesień przyznając się jedynie do faktu, że doszło do spotkania prezydenta z kardynałem Ortegą.
 
Reuters, KK