Bogusław Ziętek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogusław Ziętek (fot. Maciej Jarzębiński /FORUM) 
Ubiegający się o urząd prezydenta szef Wolnego Związku Zawodowego Sierpień 80 Bogusław Ziętek nie kryje poglądów antyliberalnych i antykapitalistycznych. Jak mówi, w wyborach prezydenckich będzie jedynym kandydatem środowisk pracowniczych.
45-letni Ziętek wcześniej trzykrotnie startował w wyborach do Sejmu, dwa razy starał się o mandat europosła. Uzyskiwał wówczas od kilkuset do kilku tysięcy głosów.

Ziętek łączy funkcje szefa słynącego z radykalnych akcji Sierpnia 80 i przewodniczącego Polskiej Partii Pracy (PPP), która powstała na bazie tego związku. Związkiem i partią zaczął kierować w 2005 r. po śmierci poprzedniego lidera Daniela Podrzyckiego, którego był zastępcą i bliskim współpracownikiem. Podrzycki zginął w wypadku samochodowym, kiedy wracał z nagrania telewizyjnej reklamówki na potrzeby kampanii prezydenckiej.

Ziętek urodził się w 1964 r. w Zawierciu. Ma wykształcenie średnie techniczne. W 1994 r. brał udział w strajku okupacyjnym w Hucie Katowice. Jest współorganizatorem głośnych demonstracji przeciwko zamykaniu kopalń i w obronie miejsc pracy, a także strajków w kopalniach i okupacji spółek węglowych w celu wywalczenia podwyżek. Wspierał np. strajkujących 46 dni górników z kopalni "Budryk" w Ornontowicach.

Kierowany przez Ziętka związek organizował akcje nie tylko w górnictwie - wspierał np. protestujące pielęgniarki, przyczynił się też do zorganizowania pierwszego w Polsce strajku w hipermarkecie - w tyskim Tesco w 2008 r.

Przed rokiem Sierpień 80 zasłynął akcją okupacji biur posłów Platformy Obywatelskiej w całym kraju. Związkowcy przedstawiali wówczas 21 swoich postulatów, nawiązując do Sierpnia 1980 r. Domagali się m.in. europejskiej płacy minimalnej, natychmiastowego programu ratowania przemysłu stoczniowego, wzrostu wynagrodzeń w służbie zdrowia, podwyżki płac dla nauczycieli oraz bezpłatnego internetu dla wszystkich.

Od chwili powstania Sierpień 80 zachowuje duży dystans wobec innych działających w górnictwie związków zawodowych. W ostatnich latach, w trakcie licznych negocjacji płacowych, wielokrotne zdarzało się, że kiedy pozostałe centrale górnicze dogadywały się z pracodawcą, Sierpień 80 miał odrębne zdanie i odmawiał podpisania porozumienia. Działacze tego związku potrafili też jednak stworzyć wspólny z innymi centralami sztab protestacyjno-strajkowy i przekonywać do wspólnego działania.

Zarówno przedstawiciele innych związków jak i górniczy pracodawcy przyznają, że Ziętek ze swoim związkiem - mimo że nie najliczniejszym - potrafi narobić zamieszania w branży (władze związku od lat odmawiają podania, ilu członków liczą jego struktury).

"Wielcy przywódcy związkowi na Śląsku tańczą tak, jak im przewodniczący Sierpnia 80 zagra. Widocznie inteligencją i pracowitością bije ich na głowę" - ocenił w portalu wnp.pl prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Jarosław Zagórowski, komentując na początku roku zawieszenie przez górniczą Solidarność - a także później przez Sierpień 80 oraz Związek Zawodowy Górników w Polsce - uczestnictwa w obradach Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników.

W marcu tego roku Ziętek został ponowne wybrany przewodniczącym Sierpnia 80, na siedmioletnią kadencję. W maju 2009 r., w czasie kampanii przed wyrobami do Parlamentu Europejskiego, zawiesił swoje przewodnictwo w PPP. Jak tłumaczył, zrobił tak dlatego, by nie dawać łatwego pretekstu do oskarżeń, że ktoś jest równocześnie związkowcem i politykiem. Choć wówczas zapowiadał, że szefem partii raczej już nie zostanie, ponownie został wybrany na to stanowisko już pół roku później. Na kongresie był jedynym kandydatem.

Wśród najważniejszych postulatów PPP jest ochrona miejsc pracy, walka o wzrost wynagrodzeń, w tym ustanowienie europejskiej płacy minimalnej na jednakowym poziomie oraz wyrównanie standardów socjalnych we wszystkich krajach UE. Partia sprzeciwia się prywatyzacji sektora usług publicznych, służby zdrowia, edukacji, transportu publicznego. Organizując ostatnie akcje działacze związku powtarzali hasło: "Nie będziemy płacić za wasz kryzys".

Sam Ziętek określa PPP mianem "największej pozaparlamentarnej lewicowej partii" w kraju. W jej programie dominują hasła socjalistyczne i antyliberalne. Niespełnioną ambicją PPP pozostaje wprowadzenie kandydatów do Sejmu. "Nie chcemy tylko protestować przeciwko złemu prawu, chcemy również stanowić dobre prawo" - podkreśla Ziętek.

Jego partia i związek utrzymują kontakty z działaczami lewicowymi w innych krajach. Na jedną z konwencji PPP zaproszono lewicowego francuskiego polityka Oliviera Besancenot, nazywanego "czerwonym listonoszem" lidera Nowej Partii Antykapitalistycznej (NPA). Kilka lat temu Ziętek napisał też list do prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza. Liczy, że kiedyś uda się go zaprosić do Polski. W 2006 r. Sierpień 80 reaktywował "Trybunę Robotniczą". W czasach PRL gazeta o tym tytule była organem komitetu wojewódzkiego PZPR w Katowicach.

W ostatnich wyborach parlamentarnych, w październiku 2007. r., PPP uzyskała niespełna 1 proc. głosów. Listy PPP poparło wówczas 160 tys. 476 wyborców - blisko 70 tys. więcej niż dwa lata wcześniej, kiedy na PPP głosowało 91 tys. osób. Dało to komitetowi 0,77 proc. poparcia. W 2005 r. komitet PPP tworzyło pięć partii. W 2001 r. Ruch Społeczny Alternatywa, który dał początek PPP, uzyskał 0,42 proc. poparcia. Nazwa Polska Partia Pracy funkcjonuje od 2004 roku.