Morawiecki: trzeba obalić system Okrągłego Stołu

Morawiecki: trzeba obalić system Okrągłego Stołu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bardzo mi zależy na rozmowie z ludźmi, o ważnych rzeczach chciałbym z nimi mówić, bardzo ważnych - przekonuje kandydat na prezydenta Kornel Morawiecki. Dodaje, że cieszy się iż TVP zaproponowała mu udział w debacie i nie przejmuje się tym, że nie będzie miał okazji porozmawiać z liderami sondaży. - Czuję zadowolenie i taką radość, że w ogóle mogę mówić do Polaków - przekonuje.
Gdybym wygrał wybory łączyłbym naród - przekonuje Morawiecki stawiając się w opozycji do Bronisława Komorowskiego i Lecha Kaczyńskiego, którzy - jego zdaniem - podzielą społeczeństwo. Nie przejmuje się słabymi dla siebie sondażami. - Nie gadajmy o sondażach, porozmawiajmy o ważnych naprawdę rzeczach. Ten start mój w wyborach jest po to też, żeby powiedzieć Polakom o tym nowym zupełnie świecie, o świecie szybko rozwijającym się, co w tym świecie mamy zmienić, jakie zmiany ustrojowe, jakie zmiany moralne też powinniśmy przedsięwziąć, co powinniśmy powiedzieć o stanie obecnym, o historii. To wszystko są strasznie ważne rzeczy, a my tu mówimy o sondażach - denerwuje się Morawiecki.

Jego zdaniem dzisiejsza Polska jest krajem "dla wybranych". - I te wybory obawiam się, że nie przełamią tego, ale przynajmniej nazwijmy to, przynajmniej dostrzeżmy - mówi o swoim pomyśle na kampanię Morawiecki. Zapowiada, że zależy mu na tym, by "obalić system Okrągłego Stołu". - Zmienić na system sprawiedliwszy, prawdziwszy, bardziej solidarny, uczciwszy - precyzuje.

Zdaniem Morawieckiego najważniejsza jest prawda. - Trzeba też szukać nowych rozwiązań ustrojowych, społecznych, to nie może być taka wielka różnica, taka różnica ekonomiczna. Ja mówię, jak wyjść z tego zaułka bezrobocia. Trzeba wprowadzić takie kształcenie się, które będzie wynagradzane. To jest zresztą przyszłość, taka praca będzie przyszłością większości ludzi, to trzeba zrobić. Trzeba wprowadzić podział władzy, nowy podział władzy, do tego podziału na władzę wykonawczą, ustawodawczą, sądowniczą dodać taki bardziej zasadniczy podział na podział związany z posiadaniem pieniędzy, z posiadaniem dostępu do mediów, z posiadaniem mediów na władzę ekonomiczną, informacyjną, no i polityczną. Tu musi być rozróżnienie. Nie może być przykład taki jak premiera Silvio Berlusconi, który jest uosobieniem tych trzech władz albo jak w czasach komunizmu, gdzie władza polityczna była absolutną dominacją, albo jak teraz, gdzie się robi ten taki kapitalizm zupełnie dla wybranych, że władza ekonomiczna staje się dominacją - mówi o swoim programie kandydat.

- Nie, chodzi o to, żeby ten świat poprawiać. Ktoś powiedział, że po to są te wybory, po to jest ta praca taka polityczna, społeczna, żebyśmy stawali się lepsi. Mamy stawać się lepsi, to jest nasze główne zadanie, mamy budować lepszy świat, lepszą Polskę. Ta Polska musi mieć swoją wizję, miejsce, musi łączyć te wielkie obszary Europy – Europę Zachodnią i Wschodnią, a ta Europa taka połączona już, taka pokojowa, demokratyczna i taka uczciwa Europa powinna właśnie temu światu się przydawać - mówi o swojej filozofii politycznej kandydat.

Polskie Radio, arb