Ameryka boi się o Turcję

Ameryka boi się o Turcję

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot: Wikipedia
Minister obrony USA Robert Gates obawia się osłabienia związków Turcji z Zachodem. Gates powiedział w środę w Londynie, że Ankarę popycha do tego gwałtowny kryzys w stosunkach z Izraelem oraz brak zgody Unii Europejskiej na przyznanie członkostwa Turcji.

Szef Pentagonu uznał w rozmowie z dziennikarzami, że ważniejszą przyczyną stopniowej reorientacji w tureckiej polityce zagranicznej nie jest działanie Izraela, ale postawa państw europejskich wobec Ankary. - Jeśli Turcja kieruje się na wschód, to dzieje się tak w znacznej mierze dlatego, że została do tego popchnięta przez część Europejczyków, którzy nie chcieli dać Turcji tak poszukiwanego przez nią organicznego związku z Zachodem - powiedział Gates. Jego doradca uznał, że Unia postawiła Turcji poprzeczkę wyżej niż wcześniej przyjmowanym państwom.

Jako jedyny islamski kraj członkowski NATO, Turcja jest kluczowym sojusznikiem USA oraz państw europejskich w regionie Bliskiego i Środkowego Wschodu. Jednak niepokój w Waszyngtonie wzbudziło załamanie się stosunków Turcji z Izraelem. Nastąpiło to po tym, jak rząd turecki, tworzony przez partię islamską, udzielił poparcia aktywistom propalestyńskim, którzy próbowali przerwać izraelską blokadę palestyńskiej Strefy Gazy. Dziewięciu Turków zginęło podczas szturmu izraelskich komandosów na statek z pomocą humanitarną.

Po tej akcji premier Turcji Recep Tayyip Erdogan wycofał ambasadora Turcji z Izraela i odwołał planowane manewry sił zbrojnych obu państw. Dodatkowym powodem do obaw dyplomatów amerykańskich są gesty wykonywane przez władze w Ankarze pod adresem Iranu (m.in. sprzeciw wobec planowanych nowych sankcji dla Teheranu za próbę pozyskania broni nuklearnej).

PP / PAP