"Oświadczenia ws. wycofania wojsk z Afganistanu to wyborcza obłuda"

"Oświadczenia ws. wycofania wojsk z Afganistanu to wyborcza obłuda"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kandydat na prezydenta Bogusław Ziętek (Polska Partia Pracy) uważa, że oświadczenia polityków dotyczące wycofania polskiego wojska z Afganistanu są elementem kampanii wyborczej.
"Dzisiejsze zagrywki polityczne są wyrazem obłudy, postawy faryzejskiej i hipokryzji tych polityków, którzy mają krew na rękach, bo w sposób bezkrytyczny i bez jakiejkolwiek konsultacji ze społeczeństwem posłali tam (do Afganistanu) polskie wojsko" - powiedział w środę Bogusław Ziętek na konferencji prasowej w Warszawie.

"Dzisiaj tylko i wyłącznie dlatego, że trwa kampania wyborcza w tej sprawie prezentują stanowisko odrębne od tego, jakie prezentowali jeszcze kilka tygodni temu" - podkreślił.

Według Ziętka, deklaracje Komorowskiego w sprawie zakończenia polskiej misji to kolejny PR-owski ruch na potrzeby kampanii wyborczej.

"To są oczywiście próby dostosowania się do klimatu społecznego, który w Polsce panuje w związku z uczestnictwem naszym w tych wojnach (w Iraku i Afganistanie). Ale zaraz po wyborach przekonamy się o tym, że PO wcale swojego zdania nie zmieniła i że żadnych decyzji w tej sprawie nie będzie" - podkreślił.

Zdaniem Ziętka stanowisko SLD w sprawie wycofania polskich wojsk "rodzi wątpliwości" (we wtorek szef SLD Grzegorz Napieralski powtórzył, że od dawana opowiada się za wycofaniem polskich żołnierzy z Afganistanu - PAP). "Do dnia dzisiejszego w otoczeniu bardzo bliskim Grzegorza Napieralskiego są ludzie, którzy nigdy do błędu się nie przyznali. Leszek Miller uważa, że uczestnictwo polskich wojsk w Iraku i Afganistanie było rzeczą słuszną" - podkreślił.

We wtorek minister obrony narodowej Bogdan Klich powiedział, że Polscy żołnierze powinni wycofać się z Afganistanu przed 2013 r.

Zapowiedzi o wycofaniu polskich sił z Afganistanu pojawiły się w weekend. O tym, że nadszedł czas, by zakończyć polską misję w Afganistanie mówił w sobotę na wiecu wyborczym w Kielcach marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Wcześniej, tego samego dnia, premier Donald Tusk, odnosząc się do śmierci kolejnego polskiego żołnierza na misji afgańskiej, przekonywał, że Polacy mają prawo oczekiwać od przyszłego prezydenta i rządu "mocnej akcji na rzecz planu szybkiego wyjścia z Afganistanu".