Demokracja według Korwin-Mikkego i Morawieckiego

Demokracja według Korwin-Mikkego i Morawieckiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Demokracja jest źródłem zła - uważa kandydat na prezydenta Janusz Korwin-Mikke. Kornel Morawiecki jest natomiast zdania, że demokracja to istotna wartość. Obaj przedstawili młodym ludziom w Warszawie swoje wizje prezydentury.
Spotkanie z kandydatami odbyło się w środę w Sejmie w ramach Społecznych Warsztatów Parlamentarnych "Młodzi w demokracji", organizowanych przez uczniów kilku stołecznych liceów. W spotkaniu wzięli udział młodzi ludzie z całej Polski.

"Mam wizję Polski normalnej a normalny kraj, to jest kraj, w którym człowiek żyje za swoje pieniądze a nie za pieniądze zrabowane innym" - oświadczył Korwin-Mikke (Wolność i Praworządność). Jak przekonywał, "podatki są rzeczą konieczną, ale powinny być przeznaczane na utrzymanie aparatu państwowego na: wojsko, policję, administrację". "Natomiast jest rzeczą niedopuszczalną, żeby państwo zabrało podatek Kowalskiemu i dało Wiśniewskiemu" - zaznaczył.

W opinii Korwin-Mikkego "demokracja to coś obrzydliwego". Jak mówił, demokracja "to sytuacja, w której zamiast pracować opłaca się zmontować koalicję 51 proc. i już można obrabować bliźniego". "Po co pracować, skoro większością głosów możemy odebrać innemu?" - powiedział. Zdaniem kandydata demokracja wiąże się z "korupcją, złodziejstwem, bandytyzmem i demoralizacją" a politycy "to jest banda, która ma jeden cel: zabrać nam podatki, zmarnować z tego większość a resztę przejeść". "To jest banda, którą trzeba pogonić" - dodał.

"Żeby żyć w demokracji trzeba być bardzo aktywnym, po prostu trzeba ją zniszczyć. Nie ma sposobu, żeby Polska stała się normalnym krajem, dopóki nie zniszczymy obrzydliwej zasady, że większość meneli może odebrać pieniądze ludziom ciężko pracującym" - ocenił. "Musimy zniszczyć zasadę większości. Racja ma decydować a nie większość głosów" - powiedział. "Trzeba sobie jasno powiedzieć: źródłem zła jest demokracja" - oświadczył.

Ocenił, że "w porównaniu z ustrojem, który panuje obecnie w Unii Europejskiej, hitleryzm był liberalnym ustrojem". Jak przekonywał, otwarcie kawiarni w okupowanej przez Niemców Generalnej Guberni zabierało Polakowi dwa dni. "Spróbujcie dziś otworzyć w dwa dni kawiarnię i przekonacie się czy większy liberalizm był w GG okupowanej przez Hitlera, czy w Polsce okupowanej przez biurokrację związaną z UE, ale i własną". "Mamy okupację bandy pasożytów, których trzeba pogonić" - dodał.

"W przeciwieństwie do pana Janusza Korwin-Mikkego ja chciałbym Polski demokratycznej" - powiedział obecny na spotkaniu z młodzieżą inny kandydat na prezydenta Kornel Morawiecki. "Uważam, że demokracja jest istotną wartością" - podkreślił.

"Nasze istnienie zależy od istnienia zbiorowości. My, ludzie jesteśmy istotami społecznymi. Od społeczeństwa zależy nasz los, nie tylko od tego, jacy sami jesteśmy" - przekonywał Morawiecki.

Podkreślił, że nie można mówić - jak zrobił to Korwin-Mikke - że hitlerowskie Niemcy były państwem liberalnym. "Pan przesadził z tym liberalizmem Hitlera. Tak nie można młodzieży mówić" - zaznaczył. "Niestety wiem, że Hitler został wybrany demokratycznie w sensie formalnym. Ale demokracja nie zasadza się tylko na głosie większości. Zasadza się też na przestrzeganiu praw mniejszości, która przegrała tamte wybory" - podkreślił Morawiecki.

Na spotkaniu z młodzieżą obecni także byli przedstawiciele sztabów pozostałych kandydatów, startujących w tegorocznych wyborach prezydenckich.

pap, em