Tusk odda się do dyspozycji prokuratury ws. katastrofy TU-154

Tusk odda się do dyspozycji prokuratury ws. katastrofy TU-154

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot.: Wprost
- Będę do dyspozycji prokuratury tak, jak wszyscy urzędnicy zaangażowani w sprawę wyjaśniania katastrofy smoleńskiej - deklaruje premier Donald Tusk.

Premier złożył deklarację po zapowiedzi pełnomocnika syna tragicznie zmarłej Anny Walentynowicz, który wnioskował do prokuratury o przesłuchanie premiera.

O tym, że pełnomocnik syna Anny Walentynowicz, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, adwokat Stefan Hambura zapowiada złożenie wniosku do warszawskiej Wojskowej Prokuratury Okręgowej o przesłuchanie premiera napisała w czwartek na swojej stronie internetowej "Rzeczpospolita". Według dziennika, Hambura chce wyjaśnić, czy Tusk uzgadniał z premierem Rosji Władimirem Putinem procedurę postępowania, która spowolniła śledztwo.

- Musimy wyjaśnić, czy premier dokonywał uzgodnień z Władimirem Putinem, dotyczących prowadzenia śledztwa według Konwencji Chicagowskiej, a nie porozumienia polsko-rosyjskiego z 1993 roku -  powiedział "Rz" Hambura, berliński adwokat, reprezentujący Janusza Walentynowicza. Jego zdaniem, są przesłanki, że mogło tak być. - Konwencja Chicagowska praktycznie zamknęła polskim śledczym drogę do obiektywnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem, skazując ich na to, co przekażą im Rosjanie - ocenia.

Hambura opiera swoje wątpliwości na analizie dwóch dokumentów: polsko-rosyjskiego porozumienia z 1993 roku oraz stenogramu z przesłuchania pełnomocnika Polski akredytowanego przy Komisji Badania Wypadków Federacji Rosyjskiej Edmunda Klicha przed sejmową Komisją Infrastruktury.

Premier pytany o tę kwestię ocenił, że Hambura to "postać znana od wielu, wielu lat" oraz "zastanawiająca w bardzo wielu sytuacjach". - Nie jestem w stanie tego tak w stu procentach serio traktować, ale mówię konkretnie o  tej takiej trochę politycznej i marketingowej akcji pana mecenasa Hambury. Nie  pierwszej w jego zawodowej, skomplikowanej drodze - powiedział Tusk.

Premier podkreślił, że prokuratura jest niezależna od rządu. - Dzięki m.in. mojej determinacji mamy dzisiaj prokuraturę, która jest niezależna ode mnie, od premiera polskiego rządu. Więc możecie się państwo spodziewać, że będzie przesłuchiwała tych najwyższych urzędników państwowych tak samo wnikliwie jak wszystkich innych obywateli - podkreślił szef rządu.

PP / PAP