Bezwstyd

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Forum 
Wielu księży jest oburzonych, że bohater największego skandalu obyczajowego w historii polskiego Kościoła, arcybiskup Juliusz Paetz, może zostać ułaskawiony przez Stolicę Apostolską.
– Ja na jego miejscu nie pokazywałbym się publicznie – mówi biskup Tadeusz Pieronek, który na pogrzebie
prezydenta Lecha Kaczyńskiego siedział obok okrytego niesławą hierarchy podejrzewanego o seksualne wykorzystywanie kleryków. Różnie interpretowano manifestacyjną wręcz obecność arcybiskupa w życiu publicznym.
Dziś, gdy wiadomość o planach ułaskawienia Juliusza Paetza przez Stolicę Apostolską jest niemal pewna, można się zastanawiać, czy arcybiskup nie miał od dawna solidnych podstaw, by sądzić, że wstydliwa sprawa znajdzie pomyślny dla niego finał. Zwłaszcza że w Watykanie właśnie zmienia się prefekt Kongregacji ds. Biskupów. Posługę kończy Giovanni Battista Re, a przetasowania personalne zwykle służą takim decyzjom, które trzeba wychodzić w watykańskich korytarzach.

Część poznańskich duszpasterzy jest jednak przekonana, że to jeszcze nie koniec sprawy Paetza. Nieoficjalnie wiadomo, że metropolita poznański, arcybiskup Stanisław Gądecki wciąż zabiega o to, by jego poprzednikowi
nie cofnięto wydanego przed ośmiu laty zakazu sprawowania posługi biskupiej.

Czytaj więcej w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost"