I Arystoteles się jąkał

I Arystoteles się jąkał

Dodano:   /  Zmieniono: 
Walka z jąkaniem jest tym skuteczniejsza, im wcześniej się ją rozpocznie. Terapeuci mowy twierdzą jednak, że nie da się całkowicie wyleczyć tej dolegliwości.
Cierpi na nią 1-2 proc. światowej populacji.
Dziś przypada Światowy Dzień Osób Jąkających się. Obchodzony będzie po raz czwarty. Według szacunków Polskiego Związku Jąkających się, w kraju na taką dolegliwość cierpi ok. 500 tys. osób. Podstawowym celem Światowego Dnia jest spowodowanie zmiany postaw wobec jąkających się. Na ulicach dużych polskich miast, w szkołach i placówkach służby zdrowia rozdawane będą ulotki przybliżające problem.
"Lepiej mówić jąkając się, niż płynnie milczeć! Pamiętaj, że życie to nie samo jąkanie!" - podkreślają terapeuci.
Wśród jąkających się było wielu znanych ludzi, m.in. Mojżesz, Arystoteles, Winston Churchill, Izaak Newton i Marilyn Monroe. Współcześnie jąkają się m.in. Bruce Willis, Rowan Atkinson, Jurek Owsiak i Adam Michnik.
Rozmawiając z jąkającym się, aby mu pomóc, nie należy się spieszyć. Nie trzeba też przerywać jąkającemu się, poprawiać go i mówić za niego. Nie ma też powodu, by unikać rozmów z jąkającymi się.
Do tej pory nie udało się wykryć przyczyny jąkania - większość specjalistów uważa, że jest ono objawem nerwicy. Aby wystąpiło, musi pojawić się tzw. czynnik wyzwalający, może być to na przykład moment, gdy ktoś nagle się czegoś przestraszy.
Jąkanie nieraz budzi śmiech. Większość jąkających się odczuwa skrępowanie i zawstydzenie swoją wadą wymowy. Boją się odezwać, by nie stać się obiektem żartów. Jąkający się mają trudności np. ze znalezieniem pracy. "Pracodawcy boją się zatrudniać takich ludzi, bo nie wiedzą co to za choroba" - powiedział Andrzej Wójtowicz, prezes zarządu PZJ.
W 1999 r. wraz z wprowadzeniem reformy służby zdrowia umożliwiono jąkającym leczenie. Wcześniej tylko dzieci mogły korzystać z poradni psychologiczno-pedagogicznych. Jednak jąkający się twierdzą, że lekarze często nie wiedzą, iż jąkanie można i trzeba leczyć. Lekarz pierwszego kontaktu często nie wie, gdzie skierować jąkającego się pacjenta. "Takimi osobami powinien się zająć najlepiej psycholog wraz z logopedą" - powiedział Wójtowicz. Również nie wszyscy jąkający się wiedzą, że mogą się leczyć.
Osoby jąkające mogą być uznane za niepełnosprawne, a rodzice takich dzieci mogą otrzymywać zasiłki pielęgnacyjne. Leczenie jąkania jest bardzo trudne. Jest najbardziej skuteczne, jeśli rozpocznie się je zaraz po wystąpieniu jąkania - najczęściej gdy dziecko ma od 3 do 5 lat.
Około 10 proc. dzieci ma rozwojową niepłynność mowy. Liczba ta zmniejsza się do ok. 4 proc. w wieku 10 lat, bo większość dzieci "wyrasta" z jąkania. Jąkanie występuje czterokrotnie częściej u chłopców niż u dziewcząt. Najtrudniejsze dla jąkających się sytuacje to konieczność mówienia przez szybę, np. w banku czy na poczcie, przez telefon i domofon.
nat, pap