Miedwiediew: dochodzenie ws. zabójstwa Estemirowej idzie pełną parą

Miedwiediew: dochodzenie ws. zabójstwa Estemirowej idzie pełną parą

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia
Ustalono sprawcę zabójstwa rosyjskiej obrończyni praw człowieka Natalii Estemirowej, jest on poszukiwany listem gończym, a dochodzenie w całej sprawie idzie pełną parą - zapewnił w Jekaterynburgu prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
O wyjaśnienie sprawy zabójstwa zaapelowała tego dnia do władz Rosji kanclerz Niemiec Angela Merkel. Przebywa ona w Jekaterynburgu na 12. niemiecko-rosyjskich konsultacjach międzyrządowych.

Merkel apeluje do Rosjan: wyjaśnijcie zabójstwo Estemirowej

Na spotkaniu z udziałem przedstawicieli firm z obu krajów, w którym uczestniczy też prezydent Miedwiediew, Merkel oznajmiła, że sprawa Estemirowej ma wielkie znaczenie. "Jest ważne, by kontynuować pracę nad wyjaśnieniem" jej zabójstwa - oświadczyła kanclerz Niemiec.

O wyjaśnienie śmierci rosyjskiej obrończyni praw człowieka Natalii Estemirowej, zabitej rok temu na Kaukazie, zaapelowała w czwartek do władz w Moskwie również międzynarodowa organizacja Amnesty International (AI).

Na wspólnej z Merkel konferencji prasowej Miedwiediew oświadczył, że regularnie otrzymuje meldunki pionu śledczego rosyjskiej prokuratury w tej sprawie i - jak powiedział - "nieuzasadnione jest mówienie, że nie ma dochodzenia, bo idzie ono pełną parą". Miedwiediew zaznaczył, że w takich sprawach nigdy nie ma szybkich wyników, jeśli przestępcy nie "złapano za rękę". Dodał, że obecnie "są prowadzone działania, mające ustalić zleceniodawcę tej zbrodni".

Agencja AFP przypomina, że koledzy zamordowanej działaczki zarzucają władzom Rosji, iż nadal nie rozwikłały sprawy, mimo obietnic prezydenta Miedwiediewa, i poza wskazaniem jednego podejrzanego zignorowały inne ślady w śledztwie.

Estemirowa, przedstawicielka stowarzyszenia Memoriał w Czeczenii, została uprowadzona 15 lipca 2009 roku w pobliżu swego domu w stolicy republiki, Groznym. W kilka godzin później znaleziono ją zabitą w sąsiedniej Inguszetii.

Po tragedii dyrektor Memoriału Oleg Orłow odpowiedzialnością za śmierć działaczki obarczył prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa, który - według niego - ponosi polityczną odpowiedzialność za jej zabójstwo, gdyż stworzył w rządzonej przez siebie republice atmosferę strachu. Kadyrow wytoczył z tego powodu Orłowowi dwa procesy, z których jeden działacz Memoriału przegrał.

PAP, im