Uczestnicy Marszu Grunwaldzkiego obrzucili jajkami przeciwników homofobii

Uczestnicy Marszu Grunwaldzkiego obrzucili jajkami przeciwników homofobii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Złożeniem wieńca przed Grobem Nieznanego Żołnierza na Pl. Piłsudskiego w Warszawie zakończył się w sobotę "Marsz Grunwaldzki", zorganizowany przez Młodzież Wszechpolską pochód z okazji 600-lecia bitwy Grunwaldem. Wieniec złożyli m.in. prezes Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki oraz poseł PiS Artur Górski. Na koniec odśpiewano hymn narodowy. Według organizatorów w marszu wzięło udział 2 tysiące osób. Policja mówi o ok. 300 manifestantach.
Marsz wyruszył z warszawskiego Placu na Rozdrożu, sprzed pomnika Romana Dmowskiego wyruszył  "Marsz Grunwaldzki" - organizowana przez Młodzież Wszechpolską demonstracja z okazji 600-lecia bitwy Grunwaldem. Na samym początku organizatorzy zaapelowali do uczestników marszu o dyscyplinę. W pochodzie niesiona jest kilkudziesięciometrowa biało-czerwona flaga. Na samym początku doszło do incydentu. Około południa kilkanaście osób, głównie obcokrajowców, czekających z transparentem "Smash homofobia", zaczęło pozdrawiać uczestników "Marszu Grunwaldzkiego". Ze strony pochodu poleciała w ich stronę odpalona raca, plastikowe butelki z wodą oraz jajka.

Do incydentu doszło na rogu ul. Świętokrzyskiej i Nowego Światu. Marsz na chwilę przystanął. Jego uczestnicy w kierunku osób z transparentem zaczęli wykrzykiwać "Pedały, pedały". Obydwie grupy oddzielał kordon policji. Po kilku minutach marsz ruszył dalej.

Marsz przejedzie Al. Ujazdowskimi i Nowym Światem, a później przez Krakowskie Przedmieście do pl. Piłsudskiego. Tam pod Grobem Nieznanego Żołnierza przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej chcą złożyć wieniec. - Tym marszem chcemy uczcić 600. rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Chcemy, by był to dzień narodowej dumy, chcemy zamanifestować nasz patriotyzm i upamiętnić to wielkie wydarzenie w naszej historii - powiedział prezes Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki.

Winnicki zapewnił, że "Marsz Grunwaldzki" nie jest kontrmanifestacją w stosunku do parady EuroPride 2010. - EuroPride to skandaliczna, żenująca impreza, która nie może być porównywana z tak wielkim wydarzeniem jak bitwa pod Grunwaldem. W żadnym wypadku nasz marsz nie jest kontrą do czegoś tak niepoważnego jak EuroPride, natomiast odbywa się w kontekście tej parady - mówił Winnicki.

Prezes Młodzieży Wszechpolskiej wytłumaczył, że organizując "Marsz Grunwaldzki" jego uczestnicy chcą podkreślić przywiązanie do niepodległego narodowego państwa, chrześcijańskich tradycji oraz wartości związanych z rodziną, która opiera się na związku kobiety i mężczyzny. Według szacunków organizatorów w marszu uczestniczy ponad 300 osób.

PAP, arb