SLD szykuje się na wybory

SLD szykuje się na wybory

Dodano:   /  Zmieniono: 
1 września SLD przedstawi listę kandydatów na prezydentów, burmistrzów i wójtów oraz osób ubiegających się o mandaty radnych w sejmikach wojewódzkich - zdecydował Zarząd Sojuszu.
Celem kampanii wyborczej SLD w jesiennych wyborach samorządowych ma być zwiększenie liczby prezydentów i burmistrzów wywodzących się z lewicy, a także odzyskanie przez Sojusz zdolności koalicyjnej w sejmikach województw.

Zarząd zatwierdził we wtorek kilkadziesiąt kandydatur na prezydentów miast oraz przyjął harmonogram przygotowań do samorządowej kampanii wyborczej, w tym m.in. terminarz dotyczący dalszych zgłoszeń kandydatów na włodarzy miast i radnych we wszystkich szczeblach samorządu terytorialnego.

Jak przekonywał na wtorkowej konferencji prasowej jeszcze przed posiedzeniem Zarządu szef SLD Grzegorz Napieralski, charakter tegorocznej kampanii ma być całkowicie inny niż kampanii prowadzonych w Polsce do tej pory.

"Chcielibyśmy, aby te wybory przebiegły w sposób spokojny i merytoryczny. Chcielibyśmy, aby to, co szczególnie prawica polska zaprzepaściła - kontakt z ludźmi, rozmowę, dialog, współpracę, zostało przywrócone" - zadeklarował Napieralski.

Zapowiedział również, że Sojusz będzie chciał w samorządach przeprowadzić to, czego nie udało się do tej pory w Sejmie. "Myślę tu na przykład o przedszkolach, żłobkach. Nie ma +narodowego planu budowy przedszkoli i żłobków+. Nasi prezydenci, burmistrzowie będą te przedszkola i żłobki budowali" - zadeklarował.

Lewica chciałaby ponadto w kampanii samorządowej "położyć nacisk na edukację" i "zwiększenie bezpieczeństwa".

O reelekcję ubiegać się będzie 21 prezydentów miast, dotychczas związanych z lewicą. Chodzi o włodarzy m.in.: Krakowa - Jacka Majchrowskiego, Rzeszowa - Tadeusza Ferenca, Zielonej Góry - Leszka Kubickiego, Legnicy - Tadeusza Krzakowskiego, Gniezna - Jacka Kowalskiego, Torunia - Michała Zaleskiego, Sosnowca - Kazimierza Górskiego, Dąbrowy Górniczej - Zbigniewa Podrazę, Konina - Kazimierza Pałasza, Włocławka - Andrzeja Pałuckiego i Chełma - Agatę Fisz.

O prezydenturę w swych rodzinnych miastach ubiegać się będzie też kilku posłów, w tym: Marek Wikiński (Radom), Krzysztof Matyjaszczyk (Częstochowa), Tomasz Garbowski (Opole), Witold Gintowt-Dziewałtowski (Elbląg) i Henryk Gołębiewski (Wałbrzych).

O fotel włodarza Warszawy będzie walczył z kolei europoseł Wojciech Olejniczak. Napieralski zadeklarował, że sprawa stolicy "jest zamknięta", a decyzję w tej sprawie mogłyby zmienić tylko: Rada Warszawska i Zarząd regionu Mazowsza SLD. Po tym jak Olejniczak tuż przed II turą wyborów prezydenckich wystąpił na konwencji kandydata PO Bronisława Komorowskiego, w mediach pojawiły się spekulacje, że kandydatura europosła Sojuszu może zostać wycofana, a on sam ukarany przez sąd partyjny.

W Łodzi z kolei prawdopodobnie wystartuje obecny p.o. wiceprezydent tego miasta i pomysłodawca tegorocznego referendum, w którym mieszkańcy odwołali kojarzonego z PiS prezydenta Jerzego Kropiwnickiego, Dariusz Joński.

Do kandydowania na prezydenta Poznania namawiana jest była minister edukacji, posłanka Sojuszu Krystyna Łybacka. Sojusz nie ma jeszcze kandydatów m.in. we Wrocławiu, Gdyni czy Gdańsku.

Jeśli chodzi z kolei o Szczecin, to - jak poinformował Napieralski - zaproszenie do startu otrzymał znany z prac w sejmowej "hazardowej" komisji śledczej poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz. "Decyzja jest w jego rękach. Ja uważam, że z niewolnika nie ma pracownika - trzeba chcieć wygrywać w wyborach. To od niego zależy, gdzie będzie chciał umiejscowić swoją aktywność. To jest jego decyzja - każdą będę wpierał i popierał" - zadeklarował lider SLD.

Nieoficjalnie politycy Sojuszu przyznają jednak, że Arłukowicz raczej nie zdecyduje się na start, a kandydatem na prezydenta Szczecina będzie prawdopodobnie obecny szef klubu radnych Sojuszu w Radzie tego miasta Jędrzej Wijas.

Zakończenie kadencji rad gmin, rad powiatów i sejmików województw oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast nastąpi 12 listopada - przed czterema laty 12 listopada odbyła się I tura wyborów.

Wybory samorządowe - zgodnie z ordynacją - zarządza premier nie później niż na 30 dni przed upływem kadencji, a więc nie później niż 13 października. Datę wyborów wyznacza się na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 60 dni po upływie kadencji rad. Z kalendarza wyborczego wynika więc, że władze samorządowe musimy wybrać między 14 listopada a 9 stycznia.

PAP, im