Zapłonął ogień na Kopcu Powstania Warszawskiego

Zapłonął ogień na Kopcu Powstania Warszawskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na Kopcu Powstania Warszawskiego na warszawskim Czerniakowie zapłonął w niedzielę wieczorem ogień przyniesiony z Grobu Nieznanego Żołnierza przez "sztafetę pokoleń". Ogień będzie płonął przez 63 dni - tyle, ile w 1944 r. trwały walki na ulicach Warszawy.
W "sztafecie pokoleń" - jak co roku - uczestniczyli przedstawiciele wojska, kombatanci, strażnicy miejscy oraz harcerze. W uroczystościach wzięli m.in. prezes Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniew Ścibor-Rylski, prezes Klubu Kawalerów Orderu Virtuti Militari Zdzisław Piłatowicz, prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Stanisław Oleksiak i Adam Komorowski - syn dowódcy Powstania Warszawskiego Tadeusza Bora-Komorowskiego. Obecni byli także minister w Kancelarii Prezydenta Jaromir Sokołowski, p.o. kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Stanisław Ciechanowski, posłowie i senatorowie oraz przedstawiciele władz miasta i dzielnic. Licznie zgromadzili się też mieszkańcy Warszawy.

"Szczęście dopisało wielu z nas - przeżyliśmy. Ale pamiętamy i pamiętać będziemy na wieki o tych, którzy oddali swoje życie za naszą ukochaną Warszawę (...) Oddajemy hołd tym wspaniałym, młodym dziewczętom i chłopcom, którzy 66 lat temu walczyli o wolną i niepodległą ojczyznę" - powiedział gen. Ścibor-Rylski.

"Dopisała nam wspaniała pogoda, patrzmy w niebo, patrzmy na tę Warszawę, która dzięki wielkiej ofiarności społeczeństwa świeci nam tak wspaniale odbudowana" - dodał.

Prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że na Kopcu Powstania Warszawskiego panuje szczególny klimat bliskości, tajemniczości i refleksji. "Ilekroć tu jestem, myślę, że oni zaczynali Powstanie z nadzieją (...). Nadzieja upadała, taka jest prawda, ale duch nie zaginął. Zwycięstwo, o jakim marzyli powstańcy, przyszło o wiele później, dopiero 20 lat temu, ale duch nieujarzmionego, niepokonanego miasta nie zaginął" - powiedziała.

Kopiec Powstania Warszawskiego usypano w latach 1946-1950 z gruzów stolicy. W 1994 r. - w 50. rocznicę wybuchu Powstania - z inicjatywy byłych żołnierzy Armii Krajowej ustawiono na jego szczycie 15-metrową "Kotwicę" - znak Polski Walczącej. Jej stalową bryłę zaprojektował Eugeniusz Ajewski, który walczył podczas Powstania na Mokotowie w pułku "Baszta". Po kapitulacji wzięty do niewoli, uciekł z konwoju i trafił do partyzantki. Po wojnie zajmował się rozwojem harcerstwa i sportem; przez 45 lat był sędzią bokserskim. Był też członkiem władz Światowego Związku Żołnierzy AK. Autor siedmiotomowej monografii "Mokotów walczy 1939-1944". Odznaczony m.in. Virtuti Militari V klasy i dwukrotnie Krzyżem Walecznych. Zmarł w 2006 r.

Obchody 66. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego o północy zakończy spektakl "Opowiem wam bajkę" reżyserii Pawła Łysaka w Muzeum Powstania Warszawskiego. Złożą się na niego bajki Zofii Lorentz i wspomnienia osób, które podczas Powstania były dziećmi, zgromadzone w muzealnym Archiwum Historii Mówionej. Spektakl będzie można oglądać w Muzeum Powstania Warszawskiego codziennie do 5 sierpnia o godz. 22 w Sali pod Liberatorem.

pap, em