Komisja hazardowa ustaliła: CBA nie było źródłem przecieku, posłowie PO nie lobbowali

Komisja hazardowa ustaliła: CBA nie było źródłem przecieku, posłowie PO nie lobbowali

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Kamiński (fot. Wprost)Źródło:Wprost
W raporcie z prac hazardowej komisji śledczej nie będzie zdania, że źródłem przecieku o akcji CBA było samo Biuro, a nie Kancelaria Premiera. Posłowie przyjęli poprawkę, w której wskazują, że do przecieku mogło dojść między 12 sierpnia a 10 września 2009 r., a wiedzę na ten temat miał m.in. premier. Poprawka Bartosza Arłukowicza w tej sprawie została przyjęta głosami PiS, Lewicy i PSL. Posłowie PO byli przeciwni jej przyjęciu.

Zgodnie z poprawką posła Lewicy w raporcie z prac komisji znajdzie się stwierdzenie, że w czasie, w którym mogło dojść do przecieku o akcji CBA wiedzę o prowadzonych operacjach poza Biurem posiadali jedynie premier Donald Tusk i sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacek Cichocki. "Zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na jednoznaczne wskazanie jednego źródło przecieku informacji. Należy podkreślić jednak, że zawiadomienie do prokuratury o przecieku złożyło CBA" - czytamy w przyjętej poprawce. Posłowie przyjęli też poprawkę o podobnej treści autorstwa Beaty Kempy z PiS.

Wcześniej posłowie zgodzili się także na inną poprawkę Arłukowicza, w której stwierdził, że Mariusz Kamiński informując premiera o aferze hazardowej, miał na celu zabezpieczenie procesu legislacyjnego i interesu państwa. Jej przyjęcie oznacza jednocześnie usunięcie z raportu stwierdzenia, że "całokształt postępowania Mariusza Kamińskiego miał na celu dyskredytację premiera Donalda Tuska".

W raporcie znajdzie się także opinia, że gdyby Tusk po otrzymaniu informacji od Kamińskiego najpierw spotkał się w tej sprawie z wiceministrem finansów Jackiem Kapicą, to zmniejszyłoby to szansę na dekonspirację działań prowadzonych przez CBA. W wyniku poprawki w raporcie znajdzie się też zdanie, że premier nie wytłumaczył komisji, dlaczego nie poinformował Kamińskiego na spotkaniu 14 sierpnia 2009 r., o podjęciu prac nad nową ustawą hazardową.

Posłowie z hazardowej komisji śledczej przyjęli również poprawki Franciszka Stefaniuka z PSL mówiące m.in. o tym, że politycy PO nie brali udziału w nielegalnym lobbingu podczas prac nad nowelizacją ustawy hazardowej. Poseł PSL napisał w poprawkach, że komisja nie znalazła dowodów potwierdzających zarzuty byłego szefa CBA, dotyczące udziału polityków PO w nielegalnym lobbingu prowadzonym w związku nowelizacją ustawy hazardowej. Zdaniem Stefaniuka jako bezpodstawne należy także uznać sugestie, jakoby w nielegalnym lobbingu brali udział były wicepremier Grzegorz Schetyna i były wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld.

Śledczy przychylili się także do opinii, że ministerstwo finansów było odpowiedzialne za nowelizację ustawy hazardowej i to pracownicy tego resortu są odpowiedzialni za to, że przebiegały one w sposób chaotyczny i z naruszeniem obowiązujących w resorcie regulacji prawnych. Ponadto, zgodnie z przyjętymi poprawkami, w raporcie znajdzie się stwierdzenie, że były minister sportu nie orientował się w propozycjach resortu finansów dotyczących zmian w ustawie hazardowej, a zmiany resortu sportu w kwestii dopłat były konsekwencją niewiedzy urzędników i ich zwierzchnika.

PAP, arb