Były wicepremier PRL Stanisław Kociołek uważa, że nie ponosi winy w za masakrę robotników Wybrzeża w grudniu 1970 roku.
Kociołek jest oskarżony o to, że 16 grudnia wieczorem wzywał strajkujących robotników Trójmiasta do powrotu do pracy, a gdy następnego dnia posłuchali wezwania, zostali zmasakrowani przez oddziały wojska i milicji na przystanku kolejowym pod gdyńską stocznią.
Kociołek jest drugim oskarżonym w tej sprawie po gen. Wojciechu Jaruzelskim, który w procesie przed Sądem Okręgowym w Warszawie odrzucił zarzuty i nie przyznał się do winy.
Oprócz nich przed sądem stanęli: były wiceszef MON gen. Tadeusz Tuczapski oraz czterej dowódcy jednostek wojska tłumiących protesty. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do zarzucanych czynów. Wszystkim grozi dożywocie.
Wszyscy odpowiadają z wolnej stopy.
em, pap
Kociołek jest drugim oskarżonym w tej sprawie po gen. Wojciechu Jaruzelskim, który w procesie przed Sądem Okręgowym w Warszawie odrzucił zarzuty i nie przyznał się do winy.
Oprócz nich przed sądem stanęli: były wiceszef MON gen. Tadeusz Tuczapski oraz czterej dowódcy jednostek wojska tłumiących protesty. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do zarzucanych czynów. Wszystkim grozi dożywocie.
Wszyscy odpowiadają z wolnej stopy.
em, pap