Marek Jurek: niczego nie żałuję, PiS nie jest dla mnie

Marek Jurek: niczego nie żałuję, PiS nie jest dla mnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezes Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek tłumaczy powody swojego odejścia z Prawa i Sprawiedliwości. Zapewnia, że nie żałuje swojej decyzji - W PiS nie ma miejsca dla prawicowych, konserwatywnych chrześcijan – wyjaśnia w rozmowie z TOK FM.
Były marszałek Sejmu ubolewa nad tym, że PiS jest bardziej zaangażowany w wewnątrzpartyjne rozgrywki niż w budowanie „szerokiej większości na prawo od centrum"  - PiS nie pokazuje zdolności do rozmowy z partnerami zewnętrznymi. Dojrzała partia, to taka, która ma nie tylko entuzjastów i podwładnych, ale ma również przyjaciół, sprzymierzeńców, a nawet partnerów, z którymi może po prostu porozmawiać – komentuje były marszałek Sejmu.

Jurek przyznał, że jeszcze kilka lat temu wierzył, że Jarosław Kaczyński stanie na czele nowego, silnego frontu republikańskiego, który zastąpi ówczesną radykalną centroprawicę – Na początku XXi wieku wydawało się, że Jarosław Kaczyński będzie walczył nie tylko o władzę, ale o głębsze zmiany w Polsce. Okazało się jednak, że działalność publiczna Jarosława Kaczyńskiego to kontynuacja drogi, którą wybrał w Porozumieniu Centrum – wspomina były wiceprezes PiS.

Były marszałek Sejmu dodaje również, że obecność Kaczyńskiego w polityce cechuje ogromna jednorodność. Jurek nie wyklucza jednak współpracy z największą partią opozycyjną. - My mamy bardzo szeroką zdolność współdziałania – przekonuje.

Zapytany o realne szanse dla ideologicznego zbliżenia Prawicy Rzeczpospolitej i PiS, odpowiada: PiS przeżywa kryzys współpracy, nie tylko w stosunkach zewnętrznych z innymi partiami, ale nawet w stosunkach wewnętrznych, jeśli chodzi o współpracę pomiędzy poszczególnymi środowiskami tej partii. - Na to wszystko nakłada się tragedia smoleńska – dodaje Marek Jurek.

TOK FM, kz