"Unii brakuje strategicznego myślenia"

"Unii brakuje strategicznego myślenia"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na szczycie poświęconym polityce zagranicznej przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy wytknął UE wynikający z braku strategicznego myślenia brak wpływów na świecie. Zaapelował o zacieśnienie więzi z USA. Premierzy Wyszehradu narzekali na pominięcie tematyki sąsiedzkiej.
Zdaniem Van Rompuya, UE, "wielka handlowa potęga" i największy dostawca pomocy rozwojowej na świecie, nie "potrafi boksować we własnej kategorii". - Mam ośmiomiesięczne doświadczenie, jeżeli chodzi o szczyty UE z krajami trzecimi. Nie jestem zadowolony z tego, jak to wygląda. Wspólnie nie wkładamy wystarczająco dużo wysiłków w promowanie naszych interesów i spójny sposób działania - powiedział na szczycie przywódcom państw UE. I zaapelował, by wspólnie zdefiniować interesy i cele UE przed serią jesiennych szczytów z krajami trzecimi.

- Potrzebujemy więcej spójności i konsekwencji w działaniach. Po prostu brakuje nam strategicznego myślenia - dodał. - Czy nie nadszedł czas, by na przykład przekształcić naszą siłę finansową w polityczny wpływ, czy to na Bliskim Wschodzie, czy to w Afryce, czy  gdzie indziej? - pytał. Zaproponował, by rozpocząć od Azji w związku z  dużym spotkaniem UE-Azja 4 października w Brukseli.

Z inicjatywy Van Rompuya na szczycie odbyła się pierwsza strategiczna debata na temat stosunków UE ze "strategicznymi partnerami" na poziomie szefów państw i rządów. Traktat z Lizbony wyznacza nowemu szefowi Rady Europejskiej znaczne kompetencje, w tym reprezentowanie UE na świecie i przewodniczenie szczytom z krajami trzecimi.

Premierzy grupy państw Wyszehradu na spotkaniu z Van Rompuyem w czwartek rano, tuż przed właściwym szczytem całej UE, wyrazili żal, że ze szczytu zniknął temat polityki sąsiedzkiej, a  zwłaszcza Partnerstwa Wschodniego. - Narzekał na to zwłaszcza premier Węgier, bo Partnerstwo Wschodnie to priorytet węgierskiego przewodnictwa w pierwszej połowie 2011 roku - powiedziały źródła dyplomatyczne.

zew, PAP