Cimoszewicz: Zakajew znał reguły gry

Cimoszewicz: Zakajew znał reguły gry

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Zatrzymaniu szefa emigracyjnego rządu Czeczenii Ahmeda Zakajewa było chyba nieuchronne z punktu widzenia prawa. Jeżeli Interpol wydał nakaz zatrzymania, to Polska ma obowiązek taki nakaz wykonać - uważa Włodzimierz Cimoszewicz, były premier i minister spraw zagranicznych, obecnie senator.
- Takie są zasady postępowania - ocenił Włodzimierz Cimoszewicz dodając, że w działaniu prokuratury nie należy się doszukiwać przesłanek politycznych. Jego zdaniem sprawa Ahmeda Zakajewa może skomplikować relacje polsko-rosyjskie. - Wiadomo, że Rosjanie od lat są wyjątkowo uczuleni w kwestii traktowania tych, których oni uważają za odpowiedzialnych za akty kryminalne - oświadczył Cimoszewicz.

- Jak w tragedii greckiej, coś się dzieje i musi się dopełnić - dodał były premier. Według Cimoszewicza Zakajew został zatrzymany w imię reguł prawnych, a o jego losie przesądzi sędzia. - Jeżeli niezależny sąd zdecyduje o niewydawaniu Zakajewa Rosji, to chciałbym wierzyć, że władze Rosji przyjmą to do wiadomości, nie będą się doszukiwały w tym interwencji polskiego rządu - podkreślił Cimoszewicz. Według niego polski rząd nie będzie ingerował w postępowanie prokuratury.

Włodzimierz Cimoszewicz jest zaskoczony, że Ahmed Zakajew zdecydował się na przyjazd do Polski, "znając reguły gry". - Nie bardzo wiem, na co liczył - dodał były szef MSZ. - Przy znanym polskim zainteresowaniu sprawą czeczeńską, polskim współczuciu okazywanym wielokrotnie Czeczenom, zachowanie Zakajewa jest dla mnie podwójnie niezrozumiałe - skomentował Cimoszewicz.

zew, PAP