Wojciech Gąsienica-Byrcyn nie chce już być dyrektorem Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jego rozmowy z ministrem środowiska dotyczą innych stanowisk.
W czwartek Byrcyn spotkał się w Warszawie z ministrem Stanisławem Żelichowskim. "Podczas spotkania powiedział, że jest zmęczony atmosferą, która wytworzyła się wokół sprawy ponownego powołania go na dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego i nie chce już tej funkcji" - powiedział rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska, Przemysław Szustakiewicz.
Byrcyn nie chce tej funkcji m.in. dlatego, że pokrzywdzony byłby z kolei obecny dyrektor TPN. "Najważniejsza jest przyroda, a nie stanowiska" - powiedział.
Według Szustakiewicza, minister przedstawił byłemu dyrektorowi propozycję objęcia kilku funkcji związanych z ochroną przyrody. Sam Byrcyn też miał kilka propozycji.
"To, jakie stanowisko obejmie Byrcyn, powinno się okazać w nadchodzącym tygodniu. Na pewno będzie to miejsce odpowiednie dla jego wysokiej wiedzy i umiejętności w dziedzinie ochrony przyrody, które ceni bardzo wysoko minister Żelichowski" - zapewnił rzecznik.
em, pap
Byrcyn nie chce tej funkcji m.in. dlatego, że pokrzywdzony byłby z kolei obecny dyrektor TPN. "Najważniejsza jest przyroda, a nie stanowiska" - powiedział.
Według Szustakiewicza, minister przedstawił byłemu dyrektorowi propozycję objęcia kilku funkcji związanych z ochroną przyrody. Sam Byrcyn też miał kilka propozycji.
"To, jakie stanowisko obejmie Byrcyn, powinno się okazać w nadchodzącym tygodniu. Na pewno będzie to miejsce odpowiednie dla jego wysokiej wiedzy i umiejętności w dziedzinie ochrony przyrody, które ceni bardzo wysoko minister Żelichowski" - zapewnił rzecznik.
em, pap