Polki na drodze do ME

Polki na drodze do ME

Dodano:   /  Zmieniono: 
Reprezentacja Polski koszykarek pokonała zespół Ukrainy 72:56 (19:12, 24:13, 14:12, 15:19) w meczu drugiej kolejki grupy E eliminacji do finałów mistrzostw Europy 2003.
Była to druga, po zwycięstwie z Bułgarią, wygrana Polek, które prowadzą w tabeli grupy E. W środę reprezentacja Polski zagra w Lublinie ostatni tegoroczny mecz eliminacji, z drużyną Turcji.
POLSKA: Małgorzata Dydek 17, Agnieszka Bibrzycka 14, Krystyna Szymańska-Lara 13, Joanna Cupryś 11, Elżbieta Trześniewska 8, Beata Krupska-Tyszkiewicz 3, Sylwia Wlaźlak, Edyta Koryzna i Patrycja Czepiec po 2, Gabriela Mróz-Czerkawska 0;
UKRAINA: Wiktoria Leleka 21, Maryna Kabarowa 11, Ljubow Aleszkina 7, Olga Szlakowa 6, Rusłana Kyryczenko 5, Inesa Kodowa 3, Julia Kaszbulatowa 2, Olga Laszkowa 1, Katerina Pilaszenkow-Nowonatna 0.
Tylko pierwsze minuty meczu były chaotyczne w wykonaniu obydwu zespołów. Polki pierwsze opanowały nerwy i po indywidualnych akcjach Małgorzaty Dydek oraz jej rzutach wolnych (w pierwszej połowie miała stuprocentową skuteczność - 6/6) w szóstej minucie Polska prowadziła 10:5. W zespole Ukrainy najwięcej kłopotu sprawiała Polkom doświadczona środkowa Wiktoria Leleka, która zdobywała punkty zarówno z rzutów z dystansu, jak i indywidualnych wejściach pod kosz. W pierwszej kwarcie Leleka zdobyła wszystkie punkty dla drużyny Ukrainy.
Wejście Krystyny Szymańskiej-Lary, która powraca do kadry po rocznej przerwie spowodowanej rehabilitacją kolana, ożywiło grę zespołu polskiego, zarówno w obronie, jak i w ataku. Od tego momentu Polki bardzo łatwo zdobywały kosze i dobrze broniły, a w 15. minucie spotkania prowadziły już 39:16. Na dwie minuty przed końcem drugiej kwarty przewaga podopiecznych trenera Tomasza Herkta po raz pierwszy przekroczyła 20 pkt (41:20).
Trzecia i czwarta kwarta toczyła się pod dyktando Polek, które miały przewagę zarówno w grze pod koszem, gdzie Małgorzata Dydek wspierana była przez Elżbietę Trześniewską i Joannę Cupryś oraz na obwodzie. Rzuty z dystansu oddawały zarówno Szymańska-Lara, Bibrzycka, jak i wspomniana Cupryś. Polki broniły agresywnie i czysto, a Ukrainki nie potrafiły znaleźć sposobu na taką defensywę. Blokami popisywała się Małgorzata Dydek (w całym meczu pięć bloków), a niższe zawodniczki reprezentacji Polski zmuszały Ukrainki do popełniania fauli ofensywnych. W 34. minucie meczu "biało-czerwone" objęły najwyższe, 25-punktowe prowadzenie (64:39), po rzucie zza linii 6,25 m Joanny Cupryś. Odpowiedź Ukrainek była natychmiastowa - Leleka trafiła za trzy punkty, zaś kolejne trzy straty w ataku Polek pozwoliły rywalkom na zmniejszenie przewagi Polski poniżej 20 punktów. Zwycięstwo podopiecznych trenera Tomasza Herkta nie było jednak zagrożone do ostatnich sekund meczu.
W sobotnim meczu grupy E: Turcja - Bułgaria 66:56.
1. Polska 4  2-0 152:132 +20 2. Turcja 4  2-0 138:127 +11 3. Bułgaria 2  0-2 132:146 -14 4. Ukraina 2  0-2 127:144 -17
IrP, pap