Proponowane przez resort finansów mechanizmy ostrożnościowe mają uspokoić rynki finansowe, jednak jeśli dojdzie do ich zastosowania, spowolnią wzrost gospodarczy - powiedział główny ekonomista BRE Banku Ryszard Petru. Chodzi m.in. o ew. wzrost podatku VAT w 2012 r.
- Działania rządu mają pokazać rynkom finansowym bezpieczeństwo, czyli, że w sytuacji zagrożenia nadmiernym długiem publicznym ustawa przewiduje automatyczne wyhamowanie problemu narastania długu. Tego typu działania są wiarygodne dla rynków finansowych" - ocenił Petru. "One zabezpieczą nas przed wzrostem długu, ale zahamują wzrost gospodarczy, ponieważ głównie koncentrują się na wzroście dochodów do budżetu, a nie na ograniczeniu wydatków - dodał.
Zdaniem Petru, jeśli dług publiczny przekroczy próg 55 proc. w relacji do PKB w przyszłym roku, to uruchomienie proponowanych mechanizmów (głównie podwyżka VAT-u i likwidacja ulg podatkowych) obniżyłoby konkurencyjność polskiej gospodarki.
Resort finansów zastrzega w opublikowanym w poniedziałek projekcie, że w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2010-2013 nie przewiduje się sytuacji, w której poziom państwowego długu publicznego w relacji do PKB przekroczy 55 proc. "Co powinno oznaczać brak konieczności podwyższania stawek VAT po 2011 r. Dlatego też przepisy w tym zakresie można traktować jako wyłącznie warunkowe" - napisano.
W opinii Petru, rząd nie może zagwarantować, że próg ten nie będzie przekroczony. - Przez fakt, że rząd proponuje tego typu rozwiązania potwierdza, że ma świadomość takiego ryzyka - powiedział.pap, ps