Wznowiła produkcję huta, z której wyciekł szlam

Wznowiła produkcję huta, z której wyciekł szlam

Dodano:   /  Zmieniono: 
Węgierska huta aluminium w Ajka (czyt. Ojko), gdzie w ubiegłym tygodniu doszło do wycieku toksycznej substancji, która zalała pobliskie wsie i zagrażała Dunajowi, w piątek wieczorem wznowiła produkcję - poinformowała prywatna telewizja TV2.
Według telewizji osiągnięcie maksymalnych mocy produkcyjnych w  hucie potrwa cztery dni.

Przeciwko ponownemu uruchomieniu huty protestowała w piątek organizacja ekologiczna Greenpeace. Według niej zgoda władz na  wznowienie produkcji oraz na powrót mieszkańców do zalanej czerwonym szlamem wsi Kolontar, wydana w piątek, jest nieodpowiedzialna i pochopna, gdyż do tej pory nie ustalono dokładnych przyczyn katastrofy. Według ratowników po południu do swoich domów wróciło 380 z 800 ewakuowanych mieszkańców.

W tym tygodniu węgierskie władze przejęły kontrolę nad hutą od  prywatnej firmy MAL. Premier Węgier Viktor Orban uznał taki zarząd za niezbędny do czasu, aż  spełnione zostaną cztery wymogi: uregulowanie zobowiązań wobec poszkodowanych, utrzymanie zatrudnienia, pociągnięcie winnych do odpowiedzialności i ujawnienie pozostałych zagrożeń na terenie huty.

W środę z aresztu zwolniony został szef MAL Zoltan Bakonyi aresztowany w poniedziałek na 72 godziny pod zarzutem współodpowiedzialności za  katastrofalny wyciek. Sąd nie znalazł podstaw do uznania Bakonyia za  podejrzanego o zaniedbanie obowiązków, jakim miał być brak systemu ostrzegania i planu ratunkowego na wypadek wycieku. W piątek policja przesłuchała kolejną osobę - dyrektora MAL ds. technicznych.

4 października przerwany został wał zbiornika osadowego należącej do MAL huty aluminium w Ajka na zachodzie kraju, co spowodowało wyciek około 700 tys. metrów sześciennych czerwonego szlamu, powstającego przy oczyszczaniu boksytu ze związków żelaza metodą ługowania. Szlam składa się głównie z nadających mu czerwoną barwę tlenków żelaza i ma właściwości żrące ze względu na pozostałości rozpuszczonego wodorotlenku sodu. Wyciek spustoszył trzy wioski i zanieczyścił okoliczne rzeki, w tym wpływającą do Dunaju Rabę. W wyniku najpoważniejszej w historii Węgier katastrofy ekologicznej zginęło 9  osób, a rannych zostało ok. 150.

zew, PAP