Schetyna i Buzek na konwencji PO na Śląsku. Premier nie przyjechał

Schetyna i Buzek na konwencji PO na Śląsku. Premier nie przyjechał

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk nie pojawił się na konwencji Platformy, fot. Wprost 
Idziemy wygrać te wybory, żeby dalej zmieniać Polskę - oświadczył podczas sobotniej konwencji wyborczej Platformy Obywatelskiej w Zabrzu wiceszef tej partii, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek przekonywał, że na polskich regionach będziemy budowali naszą siłę w Unii Europejskiej.
Obaj politycy byli gośćmi pierwszej z regionalnych konwencji PO przed wyborami samorządowymi. W spotkaniu w zabrzańskim Multikinie uczestniczyło kilkuset działaczy i sympatyków Platformy, w tym kandydaci w najbliższych wyborach samorządowych. Szef rządu Donald Tusk, wbrew zapowiedziom, nie przyjechał w sobotę do Zabrza. Grzegorz Schetyna tłumaczył nieobecność premiera względami osobistymi.

Jak Górnik Zabrze

Podczas konwencji marszałek Sejmu powiedział, że Platforma inauguruje kampanię na Śląsku, bo to właśnie tu samorządy funkcjonują bardzo dobrze: współpracują pomiędzy sobą i z administracją rządową, dobrze pozyskują pieniądze europejskie. - Idziemy wygrać te wybory, żeby zmieniać Polskę, bo to jest dla nas najważniejsze - oświadczył Schetyna. Przekonywał, że PO wystawia w wyborach najlepszych kandydatów. Prosił wyborców, by obdarzyli ich zaufaniem. Życzenia wygranej w wyborach Schetyna złożył na ręce kandydata PO na prezydenta Zabrza Mirosława Sekuły, który był gospodarzem konwencji. Całej śląskiej Platformie życzył, by była jak w latach 60. i 70. Górnik Zabrze, którego kochano na Śląsku, a kibicowano mu w całej Polsce.

Partia z dala od polityki

Po konwencji, w rozmowie z dziennikarzami Schetyna zapowiedział, że Platforma Obywatelska podczas kampanii samorządowej bardzo dużo czasu poświęci, by "być przy mieszkańcach" różnych regionów i ich problemach. Jak zaznaczył, w kampanię ma się angażować także szef PO, premier Donald Tusk. Zapowiedział ponadto, że kampanii samorządowej PO będzie towarzyszyło hasło nawołujące do budowania samorządności "z dala od polityki".

Słona sowa dla Buzka

Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek przypomniał w swoim wystąpieniu, że dokładnie 32 lata temu nadeszła z Rzymu wiadomość o wyborze Karola Wojtyły na papieża, co zmieniło Polskę i Europę. Trzy lata później, także w tym samym miesiącu, kończył się pierwszy zjazd Solidarności. - Zaczynamy dzisiaj w świetnym dniu kampanię wyborczą, by rozmawiać o samorządach - podkreślił i wyraził przekonanie, że samorządowcy uczestniczący w konwencji znają zobowiązania, płynące z doświadczeń sprzed lat.

- Na polskich regionach, polskich miastach i polskich wsiach będziemy budowali naszą siłę w Unii Europejskiej. Tak się rozwijają dzisiaj wolne kraje, tak się rozwija Unia - podkreślił i przekonywał, że Polscy mają wpływ na całą Wspólnotę. - Dzięki samorządowcom, których będziemy wybierać, tym którzy są na tej sali, mamy ten wpływ mieć większy. To właśnie na tym opiera się przyszłość Polski i przyszłość Europy - zaznaczył szef PE.

Buzek dostał od organizatorów konwencji figurę sowy siedzącej na księgach, wykonanej z soli kamiennej z Wieliczki. = Dlatego, żeby panu pokazać, że jest pan dla nas solą naszej ziemi - zwrócił się do Buzka poseł Sekuła.

Kandydat krytykuje PIS, bo być może...

Gospodarz konwencji podkreślił, że PO przywiązuje do wyborów ogromną wagę. - Wybierając kandydatów, wybieraliśmy najbardziej uczciwych z uczciwych, najbardziej pracowitych z pracowitych i najbardziej sprawnych ze sprawnych kandydatów - zapewnił. Kandydatów na prezydentów i liderów list do Sejmiku przedstawił szef śląskiej PO Tomasz Tomczykiewicz. - Jestem pewny, że dotychczasowe sukcesy to dowód na to, że potrafimy zarządzać dobrze i skutecznie dla dobra mieszkańców naszych miast, naszego województwa - powiedział poseł.

Kandydat na prezydenta Katowic, Arkadiusz Godlewski krytykował Prawo i Sprawiedliwość, że na listach tej partii w wyborach do Sejmiku mają się znaleźć byli szefowie ABW z czasów rządów Jarosława Kaczyńskiego - Bogdan Święczkowski i Grzegorz Ocieczek, a Katowicami PiS być może będzie rządzić z obecnym prezydentem Piotrem Uszokiem.

Nawiązując do słów Kazimierza Kutza, który ostatnio wystąpił z klubu PO, zarzucając politykom tej partii, że nic nie zrobili dla Górnego Śląska, Godlewski wyraził przekonanie, że "dupowatość" śląskiej PO to zarzut bez pokrycia.

zew, PAP