Międzypaństwowy Komitet Lotniczy podał wcześniej, że Klichowi przedstawiona zostanie pełna informacja o treści raportu. Oznajmił również, że nie przewiduje się upublicznienia projektu tego dokumentu. Polska będzie miała teraz 60 dni na przedstawienie swojego stanowiska, uwag i wniosków. Zostaną one następnie rozpatrzone przez Komisję Techniczną MAK. Przepisy nie narzucają MAK żadnych terminów, w jakich powinien on ustosunkować się do ewentualnych zastrzeżeń strony polskiej. W rozpatrywaniu przez Komisję Techniczną uwag Polski będą uczestniczyli polscy eksperci. Wiadomo już, że polscy specjaliści mają w wielu sprawach inne zdanie niż strona rosyjska. Strona rosyjska przyjęła np., iż w przypadku lotniska w Smoleńsku obowiązują procedury Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) opisane w AIP Rosji. Polscy specjaliści się z tym nie zgadzają. Argumentują, że lotnisko Siewiernyj nie jest wyposażone według standardów ICAO, więc nie mogą tam obowiązywać procedury tej organizacji. Smoleńskiego lotniska nie ma też w AIP Rosji, co oznacza, że strona rosyjska nie uważa go za lotnisko cywilne dopuszczone do ruchu międzynarodowego. AIP Rosji to zbiór informacji aeronawigacyjnych, czyli danych o lotniskach, drogach lotniczych i obowiązujących procedurach.
19 maja MAK ogłosił wstępny raport na temat katastrofy. Podał m.in., że w kabinie pilotów były dwie postronne osoby - drzwi do kabiny podczas lądowania były otwarte; przy wylocie załoga nie miała informacji o pogodzie w Smoleńsku, a kontrolerzy lotu i załoga polskiego Jaka-40 informowali Tu-154M o pogarszaniu się pogody. Szefowa MAK Tatiana Anodina powiedziała wtedy, że zbadana musi być jeszcze kwestia ewentualnego wywierania wpływu na załogę.
Dwa miesiące później MAK podał, że warunki atmosferyczne w Smoleńsku nie spełniały 10 kwietnia wymogów lądowania, o czym załoga Tu-154M była informowana. MAK ustalił, że w chwili katastrofy widoczność sięgała 300-500 m, była mgła, a dolna granica chmur wynosiła 40-50 m. Zbieranie informacji na temat katastrofy MAK zakończył 23 września. Wtedy też rozpoczął redagowanie końcowego raportu.
PAP, arb