Czarna teczka Leppera (aktl.)

Czarna teczka Leppera (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Lepper zjawił się w piątek przed południem w prokuraturze. Jak twierdzi, złożył dokumenty, na podstawie których oskarżał znane osobistości o korupcję.
Mają to być cztery pisemne oświadczenia osoby, która - według niego - była świadkiem wręczania łapówek Jerzemu Szmajdzińskiemu i Pawłowi Piskorskiemu.
Według szefa Samoobrony, w jednym z oświadczeń zapisano, iż 24 lutego 2000 r. w Braniewie koło Elbląga Jerzy Nagraba ps. Dzięcioł wręczył Szmajdzińskiemu 50 tys. dolarów, które otrzymał od S. Lepper mówił, że drugie ze złożonych przez niego oświadczeń dotyczy Pawła Piskorskiego.
Nie ujawniono autorów oświadczeń.
Ponadto prokuratura miała otrzymać kasetę wideo i kasety magnetofonowe "z dokładnym zapisem". Lepper nie chciał jednak powiedzieć, jakich sytuacji miałby dotyczyć ten zapis.

Takie informacje szef Samoobrony przekazał mediom na konferencji prasowej po wyjściu z prokuratury.

Prokuratura żądała od Leppera dowodów na rzekome kontakty polityków SLD i PO z gangsterami, na które powoływał się on w swoim wystąpieniu sejmowym w zeszłym tygodniu. Sugerował, że wymienieni przez niego politycy przyjmowali pieniądze od biznesmenów i przedstawicieli świata przestępczego.

Twierdził wtedy, że udostępni je prokuraturze. Następnie jednak zmienił zdanie, mówiąc, że prokuraturze nie ufa. Ostatecznie zdecydował się jej je przekazać, wcześniej jednak zamierzał pokazać je dziennikarzom.

"Trybuna" we wczorajszym wydaniu napisała, że materiały te miał zebrać dla Leppera znany detektyw Krzysztof Rutkowski, również członek Samoobrony. Rutkowski zaprzecza.

em, pap