Wojna w Palestynie (aktl.)

Wojna w Palestynie (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Izrael postanowił zerwać wszelkie kontakty z Jaserem Arafatem i podjąć zakrojoną na szeroką skalę operację militarną w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Decyzje te - według cytowanego przez agencję Reutera źródła w kancelarii premiera Ariela Szarona - zapadły na posiedzeniu izraelskiego gabinetu bezpieczeństwa, który zebrał się w Tel Awiwie w nocy ze środy na czwartek. Stanowią one odpowiedź na środowe zamachy terrorystyczne na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy, w których zginęło 10 Izraelczyków.
Rząd Izraela uznał, że to Arafat ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za te akty terroru. Celem operacji wojskowej na ziemiach palestyńskich - jak ujawnił rozmówca Reutera - ma być aresztowanie terrorystów i konfiskata broni.
Doszło więc już do pierwszych działań i jak wynika z informacji, podawanych przez agencję France Presse, izraelskie siły zrównały z ziemią posterunek palestyńskich sił bezpieczeństwa na południowym obrzeżu Gazy.
Izraelskie czołgi przed świtem wjechały na teren kilku miast palestyńskich - w tym do Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu i do Rafah w Strefie Gazy, gdzie celem operacji był obóz palestyńskich uchodźców.
Operacje podjęto w odwecie za śmierć co najmniej dziesięciu Izraelczyków w środowych palestyńskich zamachach na terenie samego Izraela.
"Nie można wykluczyć" wysłania Jasera Arafata do Tunisu (do zawarcia w Oslo w 1993 roku porozumień pokojowych znajdowała się tam siedziba Organizacji Wyzwolenia Palestyny), powiedział w wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Monde" izraelski minister bezpieczeństwa publicznego Uzi Landau. Jego zdaniem, do Tunisu powinni wrócić również pozostali przywódcy Palestyńczyków.
"Dzisiaj Arafat jest już osaczony w Ramallah, bez możliwości poruszania się, jak jakiś wyrzutek" - dodał minister, który jest jednym z liderów Likudu, bloku partii prawicowych kierowanego przez premiera Ariela Szarona.
"Nasze siły bezpieczeństwa są jeszcze bardzo dalekie od pokazania w pełni tego, co potrafią" - powiedział Landau, mając na myśli zwalczanie palestyńskiego terroryzmu. - Powinniśmy przedsięwziąć przeciwko niej (Autonomii Palestyńskiej) dużo poważniejsze kroki" - oświadczył, porównując walkę z Palestyńczykami do zniszczenia "infrastruktury terroru" w Afganistanie. Zdaniem ministra, "zniszczenie Izraela jest wpisane w kod genetyczny Autonomii Palestyńskiej.
les, pap