Przywódcy centroprawicowej koalicji rządowej we Włoszech - premier, lider partii Lud Wolności Silvio Berlusconi i przywódca Ligi Północnej Umberto Bossi podczas nadzwyczajnej narady wyrazili przekonanie o konieczności kontynuowania prac rządu.
Koalicyjni liderzy odrzucili w ten sposób - zgodnie z przewidywaniami - żądanie niedawnego sojusznika, przewodniczącego Izby Deputowanych Gianfranco Finiego. Dzień wcześniej wezwał on premiera, aby podał się do dymisji i ogłosił początek kryzysu rządowego. Ten postulat to rezultat ostrego sporu między Berlusconim a Finim, narastającego od lata tego roku. Drogi polityków rozeszły się po 16 latach współpracy koalicyjnej w kolejnych gabinetach magnata medialnego i finansowego.
W komunikacie, wydanym po naradzie centroprawicowej koalicji, zapewniono o woli realizacji programu rządu i "pełnej zgodzie" w ocenie "konkretnych problemów kraju" oraz działań, jakie należy podjąć. W oświadczeniu nie ma bezpośredniego odniesienia do stanowiska zaprezentowanego przez Finiego. Tymczasem Fini ostrzegł, że jeśli premier Berlusconi nie poda się do dymisji, grupa jego zwolenników z ruchu pod nazwą Przyszłość i Wolność "nie pozostanie ani minuty dłużej w rządzie".
PAP, arb