W 31. rocznicę masakry robotników na Wybrzeżu przed pomnikiem w Gdyni-Stoczni odbył się w Apel Poległych. Rocznicę obchodzono także w Szczecinie.
Hołd pomordowanym oddano o godzinie 6 rano pod pomnikiem Ofiar Grudnia '70, niedaleko przystanku kolejki elektrycznej Gdynia- Stocznia, gdzie przed 31 laty padły pierwsze w Gdyni strzały do robotników.
Apelowi Poległych towarzyszyła modlitwa za pomordowanych, którą poprowadził metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski,
"Ci wszyscy, którzy próbują teraz gloryfikować i wybielać dawnych zdrajców kontynuują zdradę polskiego narodu" - mówił przewodniczący komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" w Stoczni Gdyńskiej Dariusz Adamski. Wezwał również do rozliczenia sprawców grudniowej masakry.
Włączeniem syren i odśpiewaniem hymnu narodowego rozpoczęły się w poniedziałek w południe uroczystości upamiętniające 31. rocznicę wydarzeń Grudnia '70 w Szczecinie.
Pod tablicą upamiętniającą ofiary Grudnia '70 przy bramie głównej Stoczni Szczecińskiej zebrali się przedstawiciele rodzin ofiar, duchowieństwa, władz samorządowych i administracyjnych, przedstawiciele związków zawodowych i mieszkańcy Szczecina.
Podczas krwawej pacyfikacji protestów robotniczych w Gdyni, Gdańsku, Szczecinie i Elblągu w 1970 r. zginęły co najmniej 44 osoby; było ponad 1160 rannych. Dokładna liczba poszkodowanych do dziś nie jest ustalona.
les, pap
Apelowi Poległych towarzyszyła modlitwa za pomordowanych, którą poprowadził metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski,
"Ci wszyscy, którzy próbują teraz gloryfikować i wybielać dawnych zdrajców kontynuują zdradę polskiego narodu" - mówił przewodniczący komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" w Stoczni Gdyńskiej Dariusz Adamski. Wezwał również do rozliczenia sprawców grudniowej masakry.
Włączeniem syren i odśpiewaniem hymnu narodowego rozpoczęły się w poniedziałek w południe uroczystości upamiętniające 31. rocznicę wydarzeń Grudnia '70 w Szczecinie.
Pod tablicą upamiętniającą ofiary Grudnia '70 przy bramie głównej Stoczni Szczecińskiej zebrali się przedstawiciele rodzin ofiar, duchowieństwa, władz samorządowych i administracyjnych, przedstawiciele związków zawodowych i mieszkańcy Szczecina.
Podczas krwawej pacyfikacji protestów robotniczych w Gdyni, Gdańsku, Szczecinie i Elblągu w 1970 r. zginęły co najmniej 44 osoby; było ponad 1160 rannych. Dokładna liczba poszkodowanych do dziś nie jest ustalona.
les, pap