[[mm_1]]
PiS - prognozuje Waltz - będzie miał 20 proc. poparcia. A co z "Polska jest najważniejsza"? - Trudno powiedzieć - mówi prezydent Warszawy. Przypomina "silne osobowości", które opuszczały partie, by rozpocząć działalność na własną rękę. W tym kontekście Gronkiewicz-Waltz wymienia Janusza Palikot, który odszedł z PO i Ludwika Dorna, który opuścił PiS. - To były bez powodzenia działania - ocenia prezydent stolicy.
Do stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza" mają przystąpić Michał Kamiński i Adam Bielan, "spin doktorzy PiS". - To bardzo zdolni marketingowcy, przez jakiś czas mogą to pociągnąć - ocenia Gronkiewicz-Waltz. Jej zdaniem "PJN" to "troszeczkę skorupka", którą trzeba wypełnić treścią. - Ja nie widzę treści między PiS i PO, poza tym, że jesteśmy fajniejsi, kochajcie nas, ale trudno na tym opierać w długim okresie byt partii - twierdzi wiceprzewodnicząca PO.
Zdaniem Gronkiewicz-Waltz, porównania Joanny Kluzik-Rostkowskiej do Angeli Merkel nie są trafione. - Merkel nie tworzyła partii, przejęła swoją - mówi prezydent. Uważa, że Kluzik-Rostkowska powinna starać się zostać w PiS i "cierpliwie czekać" na szansę na przejęcie przywództwa, bo "szybko się rzeczy zmieniają".
zew, Radio Zet