Tusk: bicie dzieci było narodowym sportem Polaków

Tusk: bicie dzieci było narodowym sportem Polaków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk: prawdziwy Polak nie bije dzieci (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Było dla nas bardzo ważne, by uchwalić ustawę, która jednoznacznie mówi, że bicie dziecka jest przestępstwem - powiedział premier Donald Tusk po spotkaniu z przedstawicielami organizacji pozarządowych, zajmujących się przeciwdziałaniem przemocy wobec dzieci. - Nie będzie stałych systemowych środków w budżecie na walkę z przemocą - zapowiedział Tusk.
- Bicie dzieci jeszcze całkiem niedawno było narodowym sportem, nie tylko w Polsce, niestety. Będziemy starali się uświadamiać, że bicie dziecka jest przestępstwem, zarówno wymiarowi sprawiedliwości, ale przede wszystkim rodzicom i wszystkim, którzy powinni czuć się odpowiedzialni za przyszłość naszych dzieci. Prawdziwy Polak nie bije dzieci - mówił premier. Jego zdaniem w ostatnich latach można zauważyć, że coraz więcej osób rozumie, że bicie dzieci jest "nie do  zaakceptowania".

Rozmawiali, będą rozmawiać

- Chcemy wesprzeć ten proces, także egzekwowaniem przepisów, które wprowadziliśmy w sierpniu. I dlatego to, co postawiliśmy sobie jako wspólne zadanie, to dotarcie z  tą informacją, perswazją, a jak trzeba będzie, to także z karą, do  wszystkich tych, którzy nie zrozumieli, że bicie dzieci jest rzeczą niedopuszczalną i naganną, nie tylko moralnie, ale także prawnie - zapowiedział Tusk. Premier ocenił, że współpraca organizacji pozarządowych z instytucjami administracji publicznej, a także z rządem daje pierwsze efekty. - Rozmawialiśmy o tym, co możemy robić, by  ograniczać przemoc wobec dzieci i jak pomagać dzieciom, które już trafiły w spiralę przemocy i mają poczucie wielkiego osamotnienia - dodał premier.

Jak powiedziała Monika Sajkowska z Fundacji Dzieci Niczyje, podczas spotkania podsumowano pierwsze miesiące realizacji znowelizowanej ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która weszła w życie w  sierpniu. - Zwracaliśmy uwagę premiera na brak przepisów wykonawczych do ustawy i potrzebę edukacji rodziców w  zakresie wychowywania bez przemocy, uświadamiania, że zakaz bicia dzieci jest elementem ustawy i ma swoje konsekwencje - dodała. Powiedziała, że na kolejne spotkanie z premierem przedstawiciele organizacji pozarządowych umówili się w styczniu. - Będziemy omawiać, co  możemy wspólnie zrobić i na co możemy liczyć ze strony rządu - poinformowała Sajkowska.

Premier pieniędzy nie da

- Premier powiedział, że nie jest w stanie w żaden sposób wpłynąć na to, jak ten przepis interpretowany będzie przez prokuratorów i sędziów. Niestety, premier także zapowiedział jasno, że nie będzie stałych systemowych środków w budżecie na walkę z przemocą - mówił Jakub Śpiewak, prezes Fundacji Kidprotect.pl.

Nowelizacja ustawy wprowadziła zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci, wzmocniła ochronę ofiar przemocy, m.in. przez skuteczną izolację sprawców od ofiar przemocy przez np. zakaz zbliżania czy nakaz opuszczenia wspólnego mieszkania. Ustawa wprowadziła też bezpłatną obdukcję, a także obowiązkową terapię dla sprawców przemocy. Ponadto uprawniła pracowników socjalnych do  interweniowania, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie dziecka, wprowadziła także wymóg tworzenia w każdej gminie zespołów interdyscyplinarnych złożonych z przedstawicieli służb zajmujących się przeciwdziałaniem przemocy. Obecnie trwają prace nad przygotowaniem rozporządzeń do ustawy. Jest na to czas do końca stycznia 2011 r. Sześć aktów wykonawczych opracowują MPiPS, MSWiA, resort zdrowia oraz KPRM.

zew, PAP