Indie zażądały od Pakistanu aresztowania przywódców dwóch ugrupowań kaszmirskich oskarżanych o zamach na siedzibę indyjskiego parlamentu.
W wyniku ataku uzbrojonego komanda 13 grudnia zginęło 14 osób.
"Oczywiście chcemy, żeby ich aresztowano. Byli zaangażowani w działalność przestępczą, zajmowali się terroryzmem, podżegali do działań przeciwko naszemu państwu i naszej demokracji" - powiedziała rzeczniczka indyjskiego MSZ Nirupama Rao.
O ukaranie oskarżanych o zamach organizacji Jaish-e-Mohammad i Lashkar-e-Toiba zaapelowała administracja prezydenta USA George'a W. Busha.
"Prezydent wzywa (przywódcę Pakistanu gen. Perveza Musharrafa) do podjęcia akcji przeciwko Lashkar-e-Toiba, Jaish-e-Mohammad, a także innym organizacjom terrorystycznym, ich liderom i zasobom finansowym" - powiedział rzecznik Białego Domu Ari Fleischer.
Tymczasem do wymiany ognia doszło między siłami indyjskimi i pakistańskimi w podzielonym między oba kraje Kaszmirze. Przedstawiciele indyjskich władz zapewnili jednak, że jest mało prawdopodobne, aby ostrzał mógł doprowadzić do eskalacji konfliktu i większych starć.
nat, pap
"Oczywiście chcemy, żeby ich aresztowano. Byli zaangażowani w działalność przestępczą, zajmowali się terroryzmem, podżegali do działań przeciwko naszemu państwu i naszej demokracji" - powiedziała rzeczniczka indyjskiego MSZ Nirupama Rao.
O ukaranie oskarżanych o zamach organizacji Jaish-e-Mohammad i Lashkar-e-Toiba zaapelowała administracja prezydenta USA George'a W. Busha.
"Prezydent wzywa (przywódcę Pakistanu gen. Perveza Musharrafa) do podjęcia akcji przeciwko Lashkar-e-Toiba, Jaish-e-Mohammad, a także innym organizacjom terrorystycznym, ich liderom i zasobom finansowym" - powiedział rzecznik Białego Domu Ari Fleischer.
Tymczasem do wymiany ognia doszło między siłami indyjskimi i pakistańskimi w podzielonym między oba kraje Kaszmirze. Przedstawiciele indyjskich władz zapewnili jednak, że jest mało prawdopodobne, aby ostrzał mógł doprowadzić do eskalacji konfliktu i większych starć.
nat, pap