Wajda nagrodzony za "zacny uczynek"

Wajda nagrodzony za "zacny uczynek"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prof. Gesine Schwan, Andrzej Wajda oraz Celestyn Żeliszewski - to tegoroczni laureaci nagrody "Zacny Uczynek", przyznawanej za bezinteresowne działania dla dobra konkretnej osoby albo społeczności. Nagroda "Zacny Uczynek" przyznawana jest od 2005 r. Orzeka o niej Kapituła, w której zasiadają m.in. Lech Wałęsa, były prezydent Niemiec Richard von Weizsaecker, Władysław Bartoszewski, Stefan Niesiołowski, bp Tadeusz Pieronek, prof. Andrzej Zoll.
W uzasadnieniu do tegorocznych nagród napisano, że prof. Gesine Schwan - dwukrotna kandydatka na prezydenta Niemiec, była rektor Uniwersytetu Viadrina we Frankfurcie n. Odrą - otrzymała nagrodę, ponieważ "łączy w sobie to, co w polityce oraz życiu społecznym najlepsze - uczciwość, otwartość, tolerancję, dialog, który nie dzieli na my i oni". Fundatorzy nagrody przypominają, że prof. Schwan łączą z Polską liczne więzi - w latach 70. była ona stypendystką w Krakowie i Warszawie, a pracę doktorską napisała na temat filozofa Leszka Kołakowskiego. Prof. Schwan jest członkiem polsko-niemieckiego kuratorium badań naukowych, a na współtworzonym przez nią Uniwersytecie Viadrina jedna trzecia studentów to Polacy.

Andrzeja Wajdę - reżysera, zdobywcę Oscara, nagrodzono ponieważ "pokazał, że można łączyć wielką sztukę ze zwykłymi, codziennymi przeżyciami, nadając im w ten sposób głęboko ludzki, humanistyczny i uniwersalistyczny sens". Kapituła nagrody wskazuje, że Wajda oprócz tego, że jest "mistrzem sztuki filmowej", którego twórczość "zachwyca, wzrusza, uczy, zmusza do mądrej refleksji" jest też "wizytówką i marką eksportową polskiej kultury". "Pan Andrzej Wajda jest także wrażliwym, zaangażowanym i krytycznym uczestnikiem współczesnego życia, procesów i zachodzących w nim zmian. Mówiąc o tym zawsze staje po stronie najlepszych uczuć i wartości, nie wahając się podnieść głosu zwłaszcza wtedy, gdy są one zagrożone" - uzasadniła nagrodę dla Wajdy Kapituła.

Celestyn Żeliszewski - monter instalacji sanitarnych z Librantowej w powiecie nowosądeckim, który w maju 2010 r. uratował życie dwóm osobom, wydobywając je z płonącego samochodu, został nagrodzony za "akt niezwykłej odwagi oraz pomoc drugiemu człowiekowi". "Pokazał bezgraniczność poświęcenia na rzecz życia ludzkiego, udowadniając, że jest ono wartością, którą w imię humanizmu i solidarności trzeba chronić nawet rzucając na szalę własne zdrowie i życie" - głosi uzasadnienie Kapituły. W uzasadnieniu podkreślono, że Żeliszewski ratując ofiary wypadku wiedział o zagrożeniu, jakie wynika z pękniętego zbiornika paliwa, który zresztą w trakcie akcji wybuchł, a mimo to nie zaniechał akcji. Ciężko poparzony dziś jeszcze jest w trakcie rekonwalescencji.

PAP, arb