Poseł oszustem podatkowym?

Poseł oszustem podatkowym?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przed sądem stanie łódzki biznesmen, były poseł Samoobrony Piotr Misztal (zgodził się na ujawnianie jego danych osobowych). Prokuratura oskarżyła go o oszustwa podatkowe na kwotę ponad 391 tys. zł, związane z rzekomym obrotem gazem LPG. Misztal nie przyznaje się do winy. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Obok byłego posła, łódzka prokuratura oskarżyła także Andrzeja M., prezesa spółki, której większościowym udziałowcem był Misztal. Andrzej M. przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze - pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i 3 tys. zł grzywny. Prokuratura przyznaje, że po wszczęciu postępowania wszystkie należności podatkowe - wynikające z podatku dochodowego i VAT - w wysokości ponad 391 tys. zł zostały uregulowane.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego Łódź-Widzew - poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Sprawa dotyczy wystawiania i posługiwania się w latach lat 2004-2007 fikcyjnymi fakturami VAT, dokumentującymi sprzedaż gazu płynnego w butlach na potrzeby przemysłowe. Według prokuratury Piotr Misztal był wówczas właścicielem firmy, a po jej przekształceniu - większościowym udziałowcem. Andrzej M. początkowo był pracownikiem przedsiębiorstwa, upoważnionym do odbioru faktur, a po reorganizacji został prezesem spółki. Jak ustalono, oskarżeni pozyskiwali od pięciu przedsiębiorstw zajmujących się dystrybucją gazu propan-butan faktury wskazujące na rzekomy zakup butli z gazem dla celów przemysłowych m.in. do napędu wózków widłowych czy do ogrzewania. Te transakcje nie były realizowane, ale mimo to księgowano je. Dotyczyły w sumie 48 785 sztuk butli z gazem o łącznej masie ponad 536 ton.

Według prokuratury, wykazane zakupy takiej dużej liczby butli z gazem przekraczały realne potrzeby firmy, a księgowanie tych transakcji powodowało podwyższanie kosztów działalności przedsiębiorstwa. - Oskarżeni otrzymywali fikcyjne faktury, które skutkowały zawyżaniem kosztów, miały wpływ na podatek dochodowy, a także na rozliczenia związane z VAT-em. Ustalono, że doszło do narażenia na uszczuplenia podatkowe w zakresie podatku dochodowego i VAT w łącznej kwocie ponad 391 tys. zł - wyjaśnił Kopania. Ustalono też, że fikcyjni kontrahenci sprzedawali sami gaz jako paliwo samochodowe, w cenę którego wliczone były, ale nieodprowadzone do Skarbu Państwa podatki i opłaty paliwowe. Prokuratura nadal prowadzi śledztwo w sprawie wystawców fikcyjnych faktur.

Były poseł został zatrzymany w listopadzie ubiegłego roku przez ABW. Po przedstawieniu zarzutów i dwudniowym przesłuchaniu Misztal został zwolniony do domu. Za zwolnienie musiał jednak wpłacić 400 tys. zł kaucji. Śledczy zakazali mu wówczas także opuszczania kraju i zastosowali dozór policyjny. Wówczas po wyjściu z prokuratury Misztal mówił, że jest zaskoczony całą sprawą i nie rozumie, dlaczego został zatrzymany. Obecnie ma jedynie zakaz opuszczania kraju - postanowienie o kaucji i dozorze zostały już uchylone. Nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu kara grzywny i do pięciu lat pozbawienia wolności.

PAP, arb