Legendarny jazzman nie żyje

Legendarny jazzman nie żyje

Dodano:   /  Zmieniono: 
W wieku 85 lat zmarł w czwartek w San Diego, w Kalifornii,znany saksofonista jazzowy James Moody. Był jednym ze współtwórców bebopu, bardzo popularnego stylu muzyki jazzowej, który pojawił się w latach 40. ubiegłego wieku.
Moody zmarł po 10 miesiącach zmagania się z rakiem trzustki - poinformowała żona artysty Lina. Moody stał się sławny w 1949 r. po nagraniu utworu "Moody's Mood for Love", interpretacji ballady z 1935 r. "I'm in the Mood for Love". Dzięki temu nagraniu trafił do panteonu sław muzyki jazzowej. Po latach wspominał skromnie, że komponując ten utwór "próbował po prostu znaleźć właściwe nuty".

Utwór wykonywali później liczni wokaliści - Aretha Franklin, Van Morrison a niedawno Amy Winehouse. Długoletni przyjaciel i fan Moody'ego, Bill Cosby, nazwał utwór "hymnem narodowym". Razem z Dizzym Giellespie, Charlie Parkerem, Maxem Roachem, Budem Powellem i Theloniusem Monkiem, Moody był jednym z głównych propagatorów bebopu, stylu muzyki jazzowej, który szybko zdobył sobie olbrzymią popularność.

Podczas długoletniej kariery Moody nagrał ponad 50 solowych albumów. Był wielokrotnie nominowany do prestiżowej nagrody Grammy .Jego ostatni album "Moody4B" został nagrany w 2008 r. i ukazał się w 2010 r. również zdobywając nominację do tej nagrody.

zew, PAP

Szukasz prezentu na święta? Zobacz jakie prezentowe hity roku wybrał "Wprost"!