Chavez chce roku dekretów. "Nie możemy tracić czasu"

Chavez chce roku dekretów. "Nie możemy tracić czasu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hugo Chavez (fot. Wikipedia)
Prezydent Wenezueli Hugo Chavez zabiega o zgodę parlamentu na rządzenie przez 12 miesięcy przy pomocy dekretów - poinformował we wtorek wiceprezydent. Opozycja ostro krytykuje jego zamiary.
Chavez, jak piszą agencje, objaśnia starania o zgodę na  przyznanie mu nadzwyczajnych uprawnień ciężką sytuacją wywołaną powodziami, zdaniem opozycji jest to atak na demokrację i przejaw dyktatorskich zapędów. Zdaniem Chaveza w takich dziedzinach, jak budowa domów, zagospodarowanie gruntów rolnych i system bankowy trzeba działać szybko, a praca nad projektami ustaw w parlamencie zajmuje za dużo czasu.

- Nie możemy tracić czasu - powiedział Chavez w telewizji publicznej. Na skutek ulewnych deszczów i osunięć mas błota w Wenezueli zginęło co najmniej 34 osoby, a kilka tysięcy straciło dach nad głową.

Chavez, jak podała agencja Associated Press, ma zamiar zwrócić się z wnioskiem o przyznanie mu większych prerogatyw przed 5 stycznia, gdy zbierze się nowe Zgromadzenie Narodowe (parlament), wyłonione we wrześniowych wyborach; znajdzie się w nim więcej przedstawicieli opozycji, toteż Chavezowi trudniej będzie sobie zapewnić poparcie dwóch trzecich deputowanych. Chavez jest prezydentem od lutego 1999 r. W tym czasie trzykrotnie otrzymywał nadzwyczajne uprawnienia.

- Chce wykorzystać tragedię do ograniczenia nowego Zgromadzenia Narodowego - powiedziała skomentowała opozycyjna deputowana Pastora Medina. - To brutalny atak bez znieczulenia przeciwko demokratycznemu życiu - powiedział wydawca gazety "Tal Cual" Teodoro Petkoff, jeden z najzagorzalszych krytyków Chaveza.

zew, PAP