Artur Domosławski dziennikarzem roku. Tomasz Lis zajął drugie miejsce

Artur Domosławski dziennikarzem roku. Tomasz Lis zajął drugie miejsce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Artur Domosławski (fot. FORUM) 
Artur Domosławski został Dziennikarzem Roku 2010 miesięcznika "Press". Dziennikarz roku to nagroda za "profesjonalizm, promowanie światowych standardów pracy w mediach i przestrzeganie etycznych kanonów zawodu". Drugie miejsce w plebiscycie zdobył redaktor naczelny tygodnika "Wprost" Tomasz Lis. Na dalszych pozycjach znaleźli się Anita Werner z TVN, Mariusz Szczygieł z "Gazety Wyborczej" i Jarosław Kuźniar z TVN 24.
Konkurs o tytuł Dziennikarza Roku branżowy miesięcznik "Press" organizuje od 1997 r. Oprócz statuetki - stalówki - Dziennikarz Roku otrzymał samochód. Domosławski zadeklarował, że nie przyjmie auta i poprosił producenta, by przekazał go na jakiś szczytny cel. Dziennikarz, który był autorem głośnej biografii Ryszarda Kapuścińskiego został nagrodzony m.in. za "zadane pytania i bezkompromisowość, z jaką udzielał odpowiedzi". - Jest pewna w ironia w sytuacji, że nagrodę wręcza mi Andrzej Skworz i redakcja "Press", która nie zostawiła suchej nitki na mojej pracy, ale ja bardzo lubię ironiczne sytuacje - powiedział Domosławski, odbierając nagrodę. Dziennikarza Roku wybierają kolegia redakcyjne gazet, czasopism, stacji radiowych i telewizyjnych.

W kategoriach "news" i "dziennikarstwo śledcze" zwyciężył Wiktor Bater z Polsatu, który był pierwszym dziennikarzem, przekazującym informację o wypadku Tu-154. Wraz z nim nagrodzeni w tej kategorii zostali Michał Majewski i Paweł Reszka z "Rzeczpospolitej" - laureaci tegorocznych nagród Grand Press, którzy otrzymali nagrodę za cykl śledczy "Dziewięć i pół sekundy", który ukazał się w "Tygodniku Powszechnym", "Rzeczpospolitej" i jej dodatku "Plus Minus". Autorzy opisywali kolejne wątki związane z wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej, na bieżąco ustalali i analizowali poszczególne przyczyny tragedii, próbując dojść prawdy, kto zawinił. Za ten cykl Majewski i Reszka otrzymali też wcześniej Nagrodę im. Andrzeja Woyciechowskiego, założyciela Radia ZET.

W kategorii publicystyka zwyciężył Tomasz Kwaśniewski z "Dużego Formatu" "Gazety Wyborczej" za tekst "Pranie.pl", przedstawiający trudną rozmową dwóch kolegów, których łączy wszystko poza światopoglądem. Jury Grand Press podkreśliło, że Kwaśniewski pokazuje, iż do porozumienia Polaków potrzebne są nawet nie tyle wspólne wartości, ile jednakowe rozumienie zasadniczych pojęć.

Nagrodę za najlepszy reportaż prasowy otrzymała Anna Szulc z "Przekroju". Jej tekst "Fałszerz od aniołów" opowiada o genialnym fałszerzu pięciozłotówek, który uprawiał ten proceder z umiłowania rzemiosła, a pieniądze rozdawał potrzebującym. Był tak dobry, że karę więzienia chciano zamienić mu na pracę przy rozpoznawaniu fałszywek. Z kolei najlepszym reportażem telewizyjnym okazał się materiał Wojciecha Szumowskiego z "Superwizjera" TVN pt. "Ocaleni". Jego bohaterką jest Magdalena Lipka cudem uratowana z tragedii w hali katowickiej w 2006 roku. Nagrodę za najlepszy reportaż radiowy przyznano Annie Gmiterek-Zabłockiej (TOK FM) za audycję "Integracja na siłę", która opowiada o szkole integracyjnej w Lublinie, w której dzieci niepełnosprawne na każdym kroku czują, że są inne i gorsze od zdrowych kolegów.

W kategorii wywiad zwyciężyła Katarzyna Bielas z "Wysokich Obcasów" "Gazety Wyborczej" za rozmowę z polską reżyserką Agnieszką Wojtowicz-Vosloo, która udowadnia, że w Hollywood jest miejsce także dla kobiet, o ile nie poddają się stereotypom. Wywiad zatytułowano "Dziewczyna w kostnicy". Za dziennikarstwo specjalistyczne nagrodzono Artura Włodarskiego (również "Gazeta Wyborcza"). Jego tekst "Polak, który uratował 100 tys. osób" opowiada o wynalazcy, konstruktorze i producencie Leopoldzie Płowieckim, który produkuje jedne z najlepszych na świecie mikrocewników stosowanych w medycynie.

W sumie do tegorocznej edycji konkursu Grand Press zgłoszono 646 materiałów dziennikarskich: prasowych, radiowych, telewizyjnych i internetowych.

pap, em, arb