Assange wyjdzie za kaucją - sąd podtrzymał decyzję

Assange wyjdzie za kaucją - sąd podtrzymał decyzję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Julian Assange (fot. Wikipedia)
Wysoki Trybunał w Londynie podtrzymał w czwartek decyzję sądu niższej instancji, który zgodził się zwolnić z aresztu za kaucją założyciela portalu WikiLeaks Juliana Assange'a. Ekstradycji Assange'a domaga się Szwecja, która zarzuca mu przestępstwa seksualne.
39-letni Australijczyk jeszcze w czwartek może wyjść na wolność. - Sprawa odwoławcza była zupełnie niepotrzebna i nie ma dla niej żadnego uzasadnienia. Jest elementem wendetty przeciwko Julianowi -  powiedział obrońca podejrzanego Mark Stephens. Adwokat poinformował też, że koszty postępowania sądowego poniesie brytyjska prokuratura reprezentująca Szwedów w postępowaniu przed sądami w Anglii. Prawnik sądzi, że zapłacić powinna prokuratura szwedzka.

Kto blokował?

Stephens liczy na to, że w ciągu kilku dni wyjaśni się, z czyjego polecenia zablokowano orzeczenie sądu okręgowego z wtorku, na mocy którego Assange miał zostać zwolniony z  aresztu. Adwokat zwrócił uwagę, że szwedzka prokuratura zaprzeczyła, jakoby złożyła odwołanie od tej decyzji sądu, a dyrektor generalny w brytyjskiej prokuraturze Keir Starmer oświadczył, iż wykonuje tylko instrukcje Szwedów.

Assange z bransoletką

Sąd nie zmienił warunków, na mocy, których Assange będzie mógł wyjść z aresztu. Jego sympatycy muszą złożyć poręczenie w wysokości 240 tys. funtów szterlingów, z czego 200 tys. w gotówce, a resztę w formie pisemnego zobowiązania. Assange został aresztowany 7 grudnia w związku ze szwedzkim wnioskiem o  ekstradycję. Początek postępowania ekstradycyjnego spodziewany jest w  styczniu, lub lutym. Zwolnienie z aresztu jest dla niego dobrą wiadomością, ponieważ będzie mógł przygotować swą obronę w procesie o ekstradycję, będzie miał dostęp do internetu i  możliwość kontaktów z ludźmi. Australijczyk będzie przebywał w domu Vaughama Smitha, byłego kapitana armii brytyjskiej i dziennikarza w Suffolk. Będzie musiał meldować się na policji, nosić bransoletkę monitorującą jego ruchy i zdeponować paszport.

"Przejaw mściwości"

Sąd przyjął argumenty jednego z obrońców Assange'a, Geoffreya Robinsona, który zapewnił, że Australijczyk jest człowiekiem prawdomównym, nie będzie się ukrywał przed wymiarem sprawiedliwości i ma zapewniony dach nad głową. - Assange nie powinien w ogóle trafić do aresztu, a jego dalsze zatrzymanie musiałoby zostać odczytane jako przejaw mściwości -  powiedział publicysta Tariq Ali, zaangażowany w jego uwolnienie.

Szwecja złożyła wniosek o ekstradycję założyciela WikiLeaks. Formalnie nie jest on oskarżony, lecz ciążą na  nim zarzuty gwałtu na dwóch kobietach. Oznacza to, że obrońcom Assange'a będzie trudno utrącić wniosek o ekstradycję, chyba że udowodnią, iż ściganie ma polityczny motyw, co  będzie bardzo trudne - tłumaczy ekspert prawny BBC Clive Coleman.

Zwolennicy Assange'a twierdzą, że w jego sprawie chodzi o kluczowe kwestie wolności prasy, internetu i swobodny obieg informacji. WikiLeaks ujawnił tajne informacje o wojnie w  Afganistanie i Iraku, a obecnie publikuje tajne depesze dyplomacji USA.

zew, PAP