"Rosja odpowie na wszystkie pytania Polski w sprawie raportu MAK"

"Rosja odpowie na wszystkie pytania Polski w sprawie raportu MAK"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Oderwane skrzydło Tu-154M w Smoleńsku (fot. Wikipedia)
- Rosja odpowie na wszystkie pytania Polski dotyczące raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) na temat katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem - oświadczył w piątek przedstawiciel MSZ Federacji Rosyjskiej Aleksiej Sazonow.

- Rosyjscy eksperci odpowiedzą na wszystkie pytania strony polskiej dotyczące raportu MAK. Kontynuacja współpracy ekspertów - to jest to, co potrzebne jest naszym krajom - oświadczył Sazonow. Przedstawiciel MSZ Rosji dodał, że "najważniejsze, to nie upolityczniać sytuacji".

Premier Donald Tusk oznajmił w piątek w Brukseli, że projekt raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego dotyczący katastrofy smoleńskiej w tym kształcie, w jakim został przysłany przez stronę rosyjską, jest bezdyskusyjnie nie do przyjęcia. Szef polskiego rządu powiedział dziennikarzom na szczycie UE, że "tych uwag jest o wiele za dużo, żeby uznać, że ten projekt raportu strony rosyjskiej jest do przyjęcia". - On z punktu widzenia polskiej strony, w tym kształcie, w jakim został przesłany, jest bezdyskusyjnie nie do przyjęcia. Tym bardziej że te zaniechania czy błędy, czy brak pozytywnej reakcji na postulaty polskiej strony - to wszystko pozwala nam powiedzieć, że niektóre wnioski w tym raporcie są w związku z tym nieuzasadnione. Nie mówię, że fałszywe, ale nie znajdują potwierdzenia w badaniach, tak jak my to oceniamy. Zobaczymy, jaka będzie odpowiedź strony rosyjskiej - oświadczył Tusk. Premier dodał, że uwagi strony polskiej do projektu raportu dotyczą tylko tych fragmentów, "co do których mamy wątpliwości", zatem "nasze uwagi nie są w tej chwili alternatywnym raportem".

Wypowiedź Tuska jest szeroko cytowana przez rosyjskie media. Przekazały ją m.in. agencje ITAR-TASS, RIA-Nowosti, Interfax i Rosbałt, a także rozgłośnie Echo Moskwy i Głos Rosji. Ta ostatnia oceniła nawet, że premier Polski poszedł w ślady Jarosława Kaczyńskiego.

pap, ps