Zalewski i Kinach są inicjatorami opracowania propozycji eksperckich do projektu narodowego programu przygotowania Ukrainy do uzyskania statusu członka stowarzyszonego UE. - Nasze propozycje zostały przekazane prezydentowi Janukowyczowi. Nie ukrywamy, że na drodze do integracji z UE chcemy korzystać z polskich doświadczeń - podkreślił Kinach.
Ukraińcy mają nadzieję, że negocjacje w sprawie ich umowy stowarzyszeniowej z UE zakończą się w drugiej połowie przyszłego roku. Polska obejmie wtedy przewodnictwo w Unii. Zdaniem Zalewskiego będzie to duży krok do pełnego członkostwa Ukrainy w UE. - Wspieramy Ukrainę w reformach gospodarczych, do których przystępuje, ale i zachęcamy, by nadal szła drogą reform demokratycznych, rozpoczętych w czasach pomarańczowej rewolucji 2004 roku. Reformy to nie wszystko; demokracja i wolność słowa to także jedne z głównych wartości UE - zaznaczył europoseł odnosząc się do zarzutów ukraińskiej opozycji dotyczących represji ze strony władz.
Zalewski ocenił, że Ukraińcy mają dobre relacje z obywatelami państw unijnych, słabiej jednak znają ich politycy w Brukseli. - By to zmienić, uruchomiłem niedawno swą stronę internetową w języku ukraińskim, oraz założyłem konto na Facebooku i w rosyjskim portalu społecznościowym VKontakte - pochwalił się polityk. - Zachęcam Ukraińców, by wpisywali się tam wyjaśniając, jak zmieniłoby się ich życie, gdyby Ukraina została członkiem UE, gdyby Unia zniosła dla nich wizy. Wpisy te chcę wykorzystać w rozmowach z brukselskimi politykami - poinformował Zalewski.
pap, ps