Inna ostro krytykowana ustawa nowego rządu dotyczy mediów. Parlament przyjął ustawę powołującą Radę ds. Mediów, której członków będzie wybierać parlament, a szefa powoływać premier. Rada będzie mogła wymierzać mediom dotkliwe kary za publikacje, które m.in. "nie są zrównoważone politycznie". Zdaniem Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) ustawa może ograniczyć niezależność prasy.
Na początku listopada parlament znacznie ograniczył ponadto prerogatywy Trybunału Konstytucyjnego, uniemożliwiając mu wydawanie orzeczeń w sprawach budżetu i podatków, o ile nie mają one związku z przestrzeganiem traktatów międzynarodowych czy praw podstawowych. Rząd zainicjował te zmiany, gdy Trybunał Konstytucyjny unieważnił ustawę, nakładającą 98 proc. podatku, z mocą wsteczną od 1 stycznia 2010 roku, na odprawy w sektorze budżetowym przekraczające 2 miliony forintów (równowartość ok. 7,3 tys. euro).
Po kwietniowych wyborach centroprawicowa partia Fidesz zdobyła w parlamencie większość ponad 2/3 głosów, co umożliwia jej nawet zmianę konstytucji. Fidesz zapowiada, że do marca chce opracować projekt nowej ustawy zasadniczej.
PAP, arb