1500 ekstremistów za kratami

1500 ekstremistów za kratami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pakistańska policja zatrzymała od piątku ponad półtora tysiąca działaczy ekstremistycznych, "promujących terroryzm" ugrupowań.
Większość aresztowanych to zgodnie z piątkową decyzją prezydenta Perveza Musharrafa członkowie radykalnych ugrupowań islamskich i grup separatystów kaszmirskich. Policja zapieczętowała wiele biur i siedzib ekstremistycznych organizacji islamskich w głównych miastach kraju jak Karaczi czy Islamabad. Najwięcej aresztowań dokonano w południowej prowincji Sindh, gdzie znajdowały się sztaby zakazanych przez Musharrafa organizacji.
Prezydent Musharraf ogłosił w sobotnim orędziu do narodu sankcje wobec radykałów islamskich oraz zakaz działalności skrajnych ugrupowań, w tym dwu oskarżanych przez Indie o zorganizowanie 13 grudnia krwawego zamachu na parlament w Delhi. Zakaz objął m.in. dwie kaszmirskie grupy, mające bazy w Pakistanie: Jaish-e-Mohammad i Lashkar-e-Taiba. Druga z nich, Lashkar-e-Taiba, natychmiast ogłosiła, iż zignoruje zakaz i będzie kontynuować działalność.
Reakcja Delhi na te posunięcia była ostrożna. Indyjski minister obrony George Fernandes oświadczył w poniedziałek, że działania jego kraju, w tym także dyslokacja oddziałów zgromadzonych na granicy z Pakistanem, będą zależeć od kroków podejmowanych przez Islamabad. Częściowo powtórzył ogłoszone poprzedniego dnia oświadczenie rządu w Delhi, który wyraził zadowolenie z piątkowej deklaracji prezydenta Pakistanu Perveza Musharrafa, iż nie pozwoli, by terytorium Pakistanu było wykorzystywane przez terrorystów. Zastrzegł jednak, że oczekują konkretnych działań Islamabadu. Jednym z takich działań - powtórzył Fernandes w poniedziałek - winno być "wstrzymanie transgranicznego terroryzmu", w tym uniemożliwienie terrorystycznym bojówkom z Pakistanu przechodzenie przez granicę do indyjskiego Kaszmiru. Tylko takie działania mogą gwarantować powstrzymanie wzrostu napięcia między obu krajami.
Indie skoncentrowały swe oddziały na granicy z Pakistanem po krwawym zamachu z 13 grudnia w parlamencie indyjskim. Zginęło wtedy 14 osób, w tym pięciu napastników. Delhi oskarżyło o zamach popieranych przez Pakistan kaszmirskich separatystów.
les, pap
Czytaj też: Pakistan: wojna policyjna
Czystka w Pakistanie
Masowe aresztowania w Pakistanie
O włos od wojny atomowej
Atomowa ruletka