Kaczyński: "Gazeta Polska" to kawałek niepodległości w Polsce

Kaczyński: "Gazeta Polska" to kawałek niepodległości w Polsce

Dodano:   /  Zmieniono: 31
W warszawskim kinie Kultura odbyła się premiera filmu dokumentalnego "Mgła" dotyczącego katastrofy pod Smoleńskiem z 10 kwietnia 2010 roku. Na premierę przybył m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński i rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej. Film "Mgła" został zrealizowany przez Joannę Lichocką i Marię Dłużewską, a jego producentem jest "Gazeta Polska".
Dokument opowiada o wydarzeniach z 10 kwietnia ubiegłego roku z perspektywy byłych urzędników Kancelarii Prezydenta. W filmie występują Andrzej Duda, Adam Kwiatkowski, Jakub Opara, Jacek Sasin, Marcin Wierzchowski i Paweł Zołoteńki. Opowiadają m.in. o atmosferze wokół lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego na uroczystości do Katynia, o tym, w jaki sposób dowiedzieli się o katastrofie, co czuli obserwując tłumy żegnające ofiary przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, o wydarzeniach, jakie miały miejsce podczas pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu.

Przybyły na premierę filmu Jarosław Kaczyński witany był brawami publiczności zgromadzonej w kinie Kultura. Po seansie zabrał głos, dziękując twórcom filmu oraz "Gazecie Polskiej" za wydanie dokumentu. Szef PiS ocenił, że "Gazeta Polska jest kawałkiem niepodległości w dzisiejszej Polsce". Dodał, że jest "pod wrażeniem" filmu "Mgła". - To jest sprawa dotycząca mnie w najbardziej bezpośredni sposób, jak tylko jest to możliwe - mówił. Stwierdził również, że film "wnosi coś nowego, jeśli chodzi o wiedzę o tym, co się wydarzyło dziewięć miesięcy temu". - Nawet ludzie najbardziej tym zainteresowani być może odnajdą w tym wszystkim coś, czego nie wiedzieli. Nie chodzi tutaj o samą tajemnicę, pytanie: "Dlaczego to się zdarzyło, czym w istocie była katastrofa?", chodzi w gruncie rzeczy o dzisiejszą Polskę, o to kto nią dzisiaj rządzi, kim ci ludzie są, jacy są - ocenił Kaczyński. - Nawet ja - choć tych ludzi znam od dziesięcioleci i chociaż bardzo wiele na ich temat wiem i bardzo wiele wiem na temat tych wszystkich wydarzeń - mimo wszystko czegoś nowego się dowiedziałem. Mam nadzieję, że ta wiedza kiedyś zmieni się w coś, co będzie zmieniało nasz kraj, bo nasz kraj trzeba zmienić i to jest wniosek, który można dzisiaj w Polsce wyciągnąć z ogromniej ilości przesłanek, także - z tego filmu - mówił prezes PiS.

Na pytanie, czy takich filmów powinno być więcej, Kaczyński odparł: - Powinno być więcej, bo zadaniem filmów dokumentalnych jest pokazywanie rzeczywistości, a demokracja m.in. na tym polega, że obywatele wiedzą w jakiej rzeczywistości żyją. Chociaż u nas bardzo często głosi się tezę przeciwną, że obywatele nie powinni tego wiedzieć. Otóż powinni - przekonywał.

PAP, arb