Hugo Chavez odnosząc się do dyplomatycznego napięcia pomiędzy Wenezuelą i Stanami Zjednoczonymi oznajmił, że pragnie, aby Waszyngton nominował na amerykańskiego ambasadora w Caracas reżysera Olivera Stone'a, aktora Seana Penna, aktywistę i filozofa Noama Chomsky'ego, albo byłego prezydenta Billa Clintona.
- Mam nadzieję, że nominują Olivera Stone'a - żartował Chavez. - Ja sam zaoferuję kandydata: Sean Penn, albo Chomsky. Mamy tam bardzo wielu przyjaciół - stwierdził przywódca Wenezueli. Chavez przytoczył jednocześnie zabawną sytuację ze swojego spotkania z Hillary Clinton: - Spytałem panią Clinton o męża. Zrobiłem to jednak źle, bo bardzo słabo mówię po angielsku i spytałem: jak się miewa twoja żona? Ona zaczęła się śmiać, a ja dopiero wtedy się zreflektowałem - powiedział Chavez.
Dyplomatyczne napięcie na linii Waszyngton-Caracas zaczęło się od krytycznych komentarzy na temat Wenezueli wypowiedzianych przez amerykańskiego wysłannika Larry'ego Palmera. Hugo Chavez odmówił zaakceptowania go jako amerykańskiego ambasadora w swoim kraju. W efekcie Barack Obama odebrał amerykańską wizę wenezuelskiemu ambasadorowi w Waszyngtonie.
Wall Street Journal, kk
Dyplomatyczne napięcie na linii Waszyngton-Caracas zaczęło się od krytycznych komentarzy na temat Wenezueli wypowiedzianych przez amerykańskiego wysłannika Larry'ego Palmera. Hugo Chavez odmówił zaakceptowania go jako amerykańskiego ambasadora w swoim kraju. W efekcie Barack Obama odebrał amerykańską wizę wenezuelskiemu ambasadorowi w Waszyngtonie.
Wall Street Journal, kk