– Strona rosyjska rozpatrzyła polskie uwagi bardzo szybko, wręcz ekspresowo – mówił w TVN24 marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna odnosząc się do raportu MAK, który zostanie opublikowany w środę. - Zobaczymy, jakie są oceny, czy polskie uwagi zostały wprowadzone. Jest wiele znaków zapytania. Chcielibyśmy, żeby ta wersja była jak najbardziej obiektywna – dodał.
Schetyna stwierdził, że nie chce oceniać raportu przed jego publikacją. Dodał, że nie ma również zamiaru "gdybać", więc nie powie co stałoby się, gdyby raport ponownie okazał się dla Polski "nie do przyjęcia". – Nie wiem, to zbyt poważna rzecz, żeby ją tak antycypować. Nie jest rolą marszałka Sejmu ocena tego raportu. Trzeba założyć dobrą wolę, merytoryczną pracę komisji i rzetelny raport. I to na dziś zakładamy – powiedział marszałek Sejmu.
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) przedstawi w środę o godz. 12 (godz. 10 czasu polskiego) ostateczną wersję raportu końcowego w sprawie katastrofy smoleńskiej - dowiedziano się we wtorek ze źródeł zbliżonych do MAK.
Dokument zaprezentuje przewodnicząca MAK Tatiana Anodina na konferencji prasowej w siedzibie agencji Interfax w Moskwie. Po konferencji tekst raportu zostanie zamieszczony na stronie internetowej MAK w dwóch wersjach językowych: rosyjskiej i angielskiej. MAK zamieści też w internecie polskie uwagi do swego raportu.
ps, TVN24, pap