Socjaliści: niech Bruksela zbada pluralizm mediów w Europie

Socjaliści: niech Bruksela zbada pluralizm mediów w Europie

Dodano:   /  Zmieniono: 
W kontekście kontrowersji wokół węgierskiej ustawy medialnej, socjaliści europejscy apelują do Komisji Europejskiej o raport na temat pluralizmu mediów w całej UE, podkreślając, że problemy pod tym względem występują również w Rumunii, Bułgarii, we Włoszech i na Słowacji.
- Europa to wspólnota wartości. Jaki sens jest krytykować Rosję i Chiny, jeśli nie potrafimy zająć się sytuacją mediów u nas - powiedział wiceprzewodniczący grupy socjaldemokratów w PE, austriacki eurodeputowany Hannes Swoboda. Według socjalistów, Węgry "to jeszcze jeden problem pluralizmu mediów w Europie", a nieprawidłowości można też znaleźć w Rumunii, Bułgarii, we Włoszech, czy na Słowacji. Dlatego chcą, by KE "zajęła się tym problemem szerzej" i przygotowała w ciągu najbliższych miesięcy raport o sytuacji w całej UE. Efektem takiego raportu, dodają, mogłoby być powołanie europejskiego organu nadzoru nad mediami z udziałem przedstawicieli sektora.

Eurodeputowany wyraził zdziwienie brakiem reakcji przewodniczącego PE Jerzego Buzka na problem węgierskiej ustawy medialnej, krytykowanej przez międzynarodowe organizacje medialne i media węgierskie. - Przewodniczący powinien był zareagować, ale może zbytnio zajęty jest Białorusią, która jest mu tak bliska. A może boi się wpływać na politykę węgierską, mając na uwadze, że kolejną prezydencją w UE będzie Polska. Tyle że przecież sytuacja na Węgrzech i w Polsce jest różna - zastanawiał się Swoboda.

Jednak sami socjaliści w PE też nie palą się do krytyki konserwatywnego rządu Węgier premiera Viktora Orbana, lidera partii Fidesz, przeciwnika politycznego socjalistów. Choć podzielają krytykę uważając, że ustawa powinna być wycofana, a nie tylko poprawiona, to chcą by najpierw KE zajęła stanowisko.

PAP, arb